„Przyzwoita chińszczyzna”. Znany Youtuber testuje i ocenia sprzęt z Tonsil-u

Kuba Klawiter, znany dziennikarz technologiczny i Youtuber, skierował swoje krytyczne oko (i ucho) na jedne z najnowszych produktów wrzesińskiego Tonsilu.

Kuba Klawiter jest – jak sam mówi – „tym typem od testów sprzętu i gadania o technologii”. Specjalistyczny dziennikarz ma koncie ma m.in. współpracę z TVN Turbo czy TOK FM. Obecnie skupia się na swoim kanale na YouTubie, który śledzi już 824 tys. subskrybentów.

Okazuje się, że całkiem niedawno – 30 grudnia 2020 roku – Kuba testował sprzęt z wrzesińskiego Tonsil-u. Jak przyznał, zrobił to na wyraźne prośby swoich obserwatorów. Youtuber wziął pod lupę bezprzewodowe słuchawki nauszne R55B, słuchawki dokanałowe T45BT, słuchawki dokanałowe T55BT oraz głośnik bezprzewodowy Flip 6.

Obie pary dousznych słuchawek generalnie nie zostały ocenione zbyt dobrze. Nieco lepiej wypadły słuchawki nauszne, a najlepszym produktem z testowanych został bezprzewodowy głośnik.

– Miałem pewne obawy, kiedy podchodziłem do tej recenzji, ponieważ wiem, że część Polaków zbyt optymistyczne podchodzi do tych produktów, tylko dlatego, że to jest legendarny Tonsil. Poza tym dostałem mnóstwo wiadomości od ludzi z Wrześni, typu: „Wow, nasza legendarna firma, mam nadzieję, że te produkty będą super!”. Ale z drugiej strony jest też część ludzi, która twierdzi, że to wszystko jest produkowane w Chinach, a Tonsil tylko sobie nadrukowuje swoją nazwę. I szczerze mówiąc, to że ktoś w 2020 produkuje w Chinach nie jest żadną ujmą. Produkty chińskie często są bardzo przyzwoite. A czy warto na te produkty wydawać pieniądze? O ile w przypadku słuchawek dousznych odpowiedź brzmi „raczej nie”, bo są na rynku produkty, często w niższych cenach, które brzmią lepiej, o tyle w przypadku słuchawek nausznych i głośnika nie jest to takie jednoznaczne. Słuchawki brzmią całkiem znośnie, a głośnik gra czysto i głośno. Jeśli chodzi o te dwa produkty mogę powiedzieć: „Tonsil, całkiem niezła robota!” – podsumował Kuba Klawiter.

Dodajmy, że do materiału wkradło się kilka błędów, z czego niektóre zostały poprawione. Gdy w nagraniu pada błędna odmiana „wrześniewski”, na ekranie pojawia się dodany już po publikacji poprawny zapis. Z kolei błędna cena jednej pary słuchawek powtarzana w nagraniu jest sprostowana w opisie klipu. Tylko niepoprawna odmiana „Tonsila”, która brzmi wyjątkowo drażniąco we wrzesińskim uchu, nigdzie nie zostaje poprawiona.

Cały materiał TUTAJ.