Zamknij

Przeczesują zalew Lipówka. Szukają zaginionego 51-letniego mężczyzny

12:15, 03.02.2020
Skomentuj

Strażacy przeszukują zalew Lipówka. Szukają w nim ciała 51-letniego Ireneusza Matysiaka, który ostatni raz widziany był 22 grudnia 2019 roku.

Zaginięcie mieszkańca Obłaczkowa zostało zgłoszone na policję 27 grudnia 2019 roku.

– Przed zaginięciem zachowywał się tak jak zawsze. W jego zachowaniu nie było nic nadzwyczajnego. Wyszedł do sklepu i od tego czas nie ma z nim kontaktu – powiedziała nam na początku stycznia córka pana Ireneusza.

Policja wydała komunikat o zaginięciu mężczyzny 2 stycznia. Mundurowi nie zdecydowali się na przeprowadzenie akcji poszukiwawczej w najbliższej okolicy zamieszkania zaginionego mieszkańca Obłaczkowa. Wszystko dlatego, że zaginięcie zakwalifikowano do „trzeciej kategorii”, a nie do pierwszej, tak jak było w przypadku niedawnego zaginięcia 45-letniej mieszkanki Nekli.

Ireneusz Matysiak

– Policjanci po otrzymanym zgłoszeniu wykonują wszystkie przewidziane przepisami czynności. Sprawdzali miejsca i osoby, u których zaginiony mógł przebywać, sprawdzony został również teren w pobliżu miejsca zamieszkania. Nadal są sprawdzane wszystkie informacje, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu zaginionego. Ze względu na poczynione ustalenia i posiadane informacje, z naszego punktu widzenia prowadzenie poszukiwań w tym czasie i miejscu nie było celowe – napisał nam 9 stycznia Adam Wojciński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji we Wrześni.

Rodzina akcję poszukiwawczą zorganizowała na własną rękę, a o przyłączenie się do niej apelowano, dzwoniąc do mieszkańców. Odbyła się ona 5 stycznia, a wzięło w niej udział około 40 osób. Przeszukano całą okolicę: pola, rowy melioracyjne, pustostany i krzaki.

– Byliśmy też w Bardzie, Osowie czy Miłosławiu – mówiła nam córka zaginionego.

Na prośbę najbliższej rodziny w sprawę poszukiwań zaginionego 51-latka zaangażował się detektyw Bartosz Weremczuk. To on poprosił służby ratunkowe o sprawdzeniu zalewu Lipówka.

Przeczesywanie zbiornika rozpoczęto w poniedziałek około godziny 9.30
Poszukiwania prowadzą strażacy z Wrześni

– Nie można wykluczyć, że zaginiony przebywał nad zbiornikiem, a tym samym mógł wpaść do wody. Mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku – mówi B. Weremczuk.

Detektyw doprowadził również do tego, że zmieniono kategorię poszukiwań zaginionego z trzeciej na pierwszą.

Dodajmy, że wcześniej strażacy przeczesywali m.in. wrzesińskie Glinki i staw na terenie Obłaczkowa.

Na miejscu wspólnie ze strażakami działają policjanci

Fot. KPP Września

51-letni mężczyzna według KPP we Wrześni widziany był ostatni raz 22 grudnia 2019 r. w okolicy swojego miejsca zamieszkania. Rodzina widziała zaginionego w domu ostatni raz 17.12.2019 r. Od tego dnia miał przebywać w m. Września. Pomimo podjętych licznych działań poszukiwawczych, nie udało się odnaleźć zaginionego. W dniu zaginięcia na twarzy miał mocny zarost. Ubrany był w dres sportowy. Nie miał na sobie wierzchniego okrycia. Wzrost ok. 170 cm. Waga ok. 60 kg. Zaginiony choruje na cukrzycę oraz padaczkę.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

StefeekStefeek

8 1

Strażacy z Wrześni? A 301[P]90 to nie przypadkiem auto z JRG1 w Poznaniu?..

13:04, 03.02.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%