5 stycznia o 21.15 na antenie TVP 1 premiera drugiej edycji programu „Sanatorium miłości”. Jedną z bohaterek będzie wrześnianka, pani Stenia Kowalska.
„Sanatorium miłości” to program, który ma udowodnić, że emerytura to aktywny rozdział życia. Sześć samotnych pań i sześciu panów wyrusza w podróż do sanatorium. Korzystają z uroków życia i szukają miłości.
„WW”: Jak trafiła pani do tego programu?
STENIA KOWALSKA: – Obejrzałam pierwszą edycję „Sanatorium miłości”. Po ostatnim odcinku ogłoszono, że można zgłaszać się do kolejnej edycji. Pomyślałam sobie: spełniam warunki, dlaczego nie? Stwierdziłam, że skoro mam powyżej 60 lat, jestem samotna, moje dzieci mieszkają za granicą, to jestem dobrą kandydatką. Wysłałam zgłoszenie i dostałam się.
Przed programem był casting?
Tak, oczywiście. Najpierw trzeba było wysłać zdjęcia i napisać pięć zdań o sobie. 5 lipca dowiedziałam się, że zostałam zakwalifikowana do pierwszego etapu. Dostałam ankietę, w której musiałam opowiedzieć na 24 pytania. Miałam też nagrać krótki filmik o sobie. Później okazało się, że przeszłam do drugiego etapu. Pojechałam na casting do Warszawy, którzy przeszłam na luzie – i tak trafiłam do programu.
Gdzie była nagrywana druga edycja „Sanatorium miłości”?
Podobnie jak pierwsza, w górskim uzdrowisku w Ustroniu. To przepiękna miejscowość, w której od razu się zakochałam.
Czy może pani zdradzić, jak wyglądała praca na planie?
Na razie nie mogę zbyt wiele mówić na ten temat. To tajemnica. Powiem tylko: nie spodziewałam się, że praca na planie jest taka trudna. Ale i tak to była dla mnie przygoda życia.
W tym programie chodzi o poszukiwanie miłości. Czy udało się?
Też nie mogę tego zdradzić. Powiem tylko, że będzie się działo, będzie gorąco. Na 5 stycznia zapraszam serdecznie wszystkich wrześnian przed telewizory.
Jaką pani jest osobą?
Pogodną, wesołą. Lubię kontakt z ludźmi. Mam pełno zajęć: chodzę na fitness, akademię ruchu, tańce towarzyskie i użytkowe, na zajęcia aktorskie dla dorosłych. Czasem brakuje mi czasu. Jestem spod znaku barana i nigdy bym się nie zamieniła na inny znak zodiaku. Urodziłam się we Wrześni, w domu przy Harcerskiej 1. Prowadziłam tu swoją działalność – miałam kwiaciarnię i salon z sukniami ślubnymi. Potem moje dzieci wyjechały za granicę, więc też wybyłam z Wrześni. 20 lat mnie tutaj nie było, ale w końcu wróciłam. Września przez ten czas tak wypiękniała, że jej nie poznałam. Uwielbiam moje miasto. Starałam się je promować w programie.
Zdradzi nam pani swój wiek?
Nie kryję tego. Mam 66 lat.
Jaką ma pani receptę na piękno i wewnętrzną młodość mimo dojrzałego wieku?
Emeryci nie powinni zamykać się w domu. Trzeba rozmawiać, spotykać się z ludźmi. Jeżeli człowiek ma jakieś smutki i troski i zamyka się w sobie, to one tylko się pogłębiają. Ja, nawet jak deszcz pada, wychodzę z domu. Niektórzy mówią: „Ale brzydka pogoda”, a ja mówię: „Za chwilę zacznie świecić słońce”. Życie jest przepiękne i musimy korzystać z każdej chwili.
Bonifacy12:11, 03.01.2020
Litości!
Jan 3515:59, 03.01.2020
Jenderowe szaleństwo komentatorów, jeden z drugim jest w stanie dla rozrywki jedynie coś wypić lub przyćpać, żal mi Ciebie Bonifacy i ten drugi. Pani Steniu jest Pani wspaniała , z całą rodziną będziemy Pani kibicować. Nie znamy Pani osobiście ale jest pani z naszej okolicy.Brawo!
kibic16:04, 03.01.2020
Skąd wiesz, ze jest taka wspaniała? Nie znasz Jej.
Kołchoz16:40, 04.01.2020
Ale to już było śpiewał o tym o pannie krysi z ciechocinka no ten świętej pamięci młynarski to była turnusowa miłość.
ruskieonuce19:00, 05.01.2020
Super jest ta pani i jej pogoda ducha, życzę jej z całego serca by znalazła bratnią duszę, bo zasługuje na nią. Wiara opamiętajcie się i nie hejtujcje, bo to wstyd i nie po katolicku, specjalnie tak piszę, że nie po chrześcijańsku.
Komentatorka18:31, 11.01.2020
Pani Steniu, pamiętam Panią z Harcerskiej. Jest Pani super babką ;) Znałam rodziców. Trzymam za Panią kciuki :) Niech się dzieję!!!
Franiszek09:05, 13.04.2020
To sanatorium miłości to najgłupszy i najmniej realny program ,scenarzysta i reżyser chyba nigdy nie byli w sanatorium
15 9
Litości! po raz drugi.
23 4
Bonifacy- czego kobiecie zazdrościsz ? Jest samotna nie ma męża, szuka bratniej duszy