To też jedno z pytań na prawo jazdy :kiedy jezdnia jest najbardziej śliska:)

Zobaczymy Obywatelku RP

Popieram to nie jest żaden zakręt śmierci. Tylko fotoradar i po sprawie.

Progi zwalniające by wystarczyły na bezmózgowców...

Wytłumacz to kierowcy z Warszawy. Przestań. Każdy wie,a tak nie robi. I co noga z gazu, a co miesiąc wypadek. To jest zakręt śmierci tylko z powodu, że tu ludzie zginęli. Nie obrażaj obywatelu redaktora, który ma rację. Chyba jesteś miejscowym pół....

Ten komentarz to myślenie podobne do kierującej tym samochodem. Wszystko wiem, rozumiem, jestem mądra i rozważna. Tylko redaktor jest głupi bo źle napisał.

Tam jest ograniczenie do 30km/h

Oznakowanie jest właściwe!!! Tylko trzeba dostosować prędkość do warunków panujących na drodze!!! I proszę skończcie już z pisaniem zakręt śmierci? czy w ostatnich latach był tam wypadek śmiertelny? NIE!!! a szukanie wydarzeń ponad 20 lat wstecz to już przesada!!! ale dobry tytuł to podstawa......

Wystarczy palcem po mapie google. Tam jest najpierw 60, potem oczojebny znak WYPADKI! (pokazuje co prawda kolizję dwu aut, więc mało intuicyjny w tym wypadku), ale zaraz potem znak A-2 (uwaga niebezpieczny zakręt), potem tablica teren zabudowany (czyli 50 km/h), za chwilę znak ograniczenia do 40 km/h, no i sam zakręt oznaczony jest czerwonymi strzałkami. Przypuszczam, że problem nie tyle leży w samym zakręcie, co w tej długiej prostej. Taka nagła zmiana warunków jak widać dla niektórych kierowców jest zbyt zaskakująca. Jedzie bardzo szybko na prostej, po czym jak zwolni, to wydaje mu się, że ledwo się toczy, a na liczniku i tak 70... Ja może nie jeżdżę jakoś przesadnie dużo, ale doświadczenie z polskich dróg przekonuje mnie, że linie ciągłe, znaki ostrzegawcze o zakrętach i ograniczenia poniżej 50km/h są stawiane praktycznie zawsze słusznie i je w 100% staram się respektować. Z jednej strony drogi są dla ludzi, a nie odwrotnie, ale wiadomo, że przebudowa tego zakrętu jest nierealna. Może zrobić tam od strony Wrześni taką wysepkę, nie wiem jak to się fachowo nazywa, która wymusza mały zygzak, co powoduje konieczność zwolnienia, żeby nie było tak, że kierowcy z takiej długiej prostej zachęcającej do depnięcia wpadają od razu w ten ostry skręt.

Jeśli ktoś zginął na tym zakręcie, to nazwa używana przez "WW" jest adekwatna. Jeśli nie, to jest to pewne nadużycie, ale raczej nieszkodliwe, a wręcz przeciwnie - ja tu dostrzegam tu pewne działania dydaktyczno-prewencyjne.

Jestem za.

I nie zgłosiłeś tego, jesteś równie winny.

Jedź choćby max 60km przez Kołaczkowo lub Borzykowo to zawsze znajdzie się jeden lub więcej takich co cię wyprzedzą.

To auto na ul szybskiej, moze nie tyle bije rekordy prędkości bo żadna torpedato nie jest ale ok 100km/h jezdzi na pewno... A przez próg przy pdzedszkolu to kierowca chyba nawet nie wie, że tam jest... Ale lamentowanie będzie dopiero wtedy gdy coś się stanie...

Opamiętajcie się kierowcy.

Nosił wilk razy kilka.... Wszystko do czasu...

Posłuchaj, nikt nie opluwa, tu już nie chodzi o to śmieszne auto rene czy jakos tak, nie chodzi o policję bo ja akurat ich pracę szanuję i to bardzo, tylko nie ma ludzi z przywilejami, czytaj.... Nie powinno byc, znaki drogowe też nie są ustawione tak sobie... Kto rozsądny ten wie co daje taka szarza na krótkich odcinkach, nadrobisz jadąc 99 w zabudowanym, pewnie że tak, bo wyprzedzisz kogoś kto jedzie 59, my polacy, nie wszyscy oczywiście nie zmienimy tego dlugo, wcisnij ten pedal gazu na autostradzie, na esce, tam gdzie mozesz, nie zwracam się tutaj do Ciebie "obywatel" ale do wszystkich, kultura jazdy jest wtak samo ważna jak umiejętności, przejedzcie się proszę choć jeden raz trasą pyzdry, września, czy Słupca września, miloslaw, mam na myśli drogi naszego powiatu, zwykłe, gdzie co chwilę miejscowość, nie mówię o tym żeby jechać 49 w zabudowanym, ale nie np 80, 90, jeśli ktoś wie o czym mowie, zrozumie że czasowo nie nadrobi absolutnie nic, a druga sprawa pośpiech tak? A jak się pospi 10,15 minut krócej to co, korona z glowy spadnie? Spóźnienie się do pracy, czy na spotkanie to brak szacunku dla innych, a później nadgonic trzeba wciskając pedal gazu? Mało tego wtedy starczy nam czasu na szacunek dla pieszych i rowerzystów a to już jest prawdziwa zmora... No ale jakby każdego z Nas, ktoś na pasach nie przepuscil to co za cham, prawda?