Wraz z początkiem marca ruszył kolejny sezon sportowy na orlikach. Na najstarszym boisku w powiecie teoretycznie można by już wprowadzić opłaty za wstęp, ale na szczęście dla korzystających nikt nie podejmie takiej decyzji.
Najstarszy lokalny orlik działa przy Samorządowej Szkole Podstawowej nr 2 we Wrześni. Obiekt ten powstał w 2009 r., kiedy rozkręcał się rozpisany na parę lat rządowo-samorządowy program budowy ogólnodostępnych boisk piłkarskich i wielofunkcyjnych „Moje Boisko – Orlik 2012”.
Z zasady wszystkie orliki miały być bezpłatne, ale nie wszyscy wiedzą, że zasada ta miała obowiązywać jedynie przez pierwsze 10 lat. Po tym okresie szkoły i samorządy zarządzające boiskami miały otrzymać dowolność w tej sprawie. I właśnie otrzymują.
Na razie opłaty za wstęp mogłyby pojawić się tylko przy SSP nr 2, ale z wraz z kolejnymi latami do „wolnościowej” puli będą wchodzić pozostałe orliki, które powstawały później. W sumie w powiecie wrzesińskim jest ich dziewięć, z czego aż pięć znajduje się w gminie Września.
Dodajmy, że „od zawsze” w systemie odpłatnym funkcjonują po godzinach lekcyjnych wszystkie szkolne sale gimnastyczne. Zatem czy trzeba już szykować pieniądze także na orliki?
– Nie planujemy wprowadzenia opłat na orlikach. Nie rozważamy nawet takiej możliwości – uspokaja Jarosław Malicki, naczelnik Wydziału Oświaty w Urzędzie Miasta i Gminy Września. – Wiemy, że mieszkańcy przyzwyczaili się do darmowego modelu funkcjonowania tych boisk i źle przyjęliby decyzję o opłatach – dodaje Malicki.
Żywym przykładem na słowa naczelnika jest niedawna sytuacja z warszawskiego Mokotowa. Po tym jak zarządca tamtejszych orlików (czyli dyrektor Mokotowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji) ledwie tylko przebąknął o planach wprowadzenia opłat za wstęp, mieszkańcy wraz z radnymi z ruchu Miasto Jest Nasze podnieśli larum i zainteresowali sprawą media. Ostatecznie zarządca wycofał się ze swoich planów.
O tym, jak wielu ludziom zależy na pełnej otwartości orlików, najlepiej świadczą statystyki odwiedzin. Według danych z zeszłego roku wszystkie orliki w powiecie wrzesińskim miesięcznie odwiedza średnio 15 tys. osób, przy 77-tysięcznej populacji. Z samego boiska przy „dwójce” miesięcznie korzysta ponad 1600 osób.
Zainteresowanie jest spore, ale co roku udaje się „zagospodarować” wszystkich chętnych.
– Orliki działają dopiero od tygodnia, więc na razie nie ma problemu z wolnymi terminami. Szczyt zainteresowania jak zwykle przypadnie zapewne w czerwcu. Jeśli wówczas zajdzie taka potrzeba, to wydłużymy czas otwarcia obiektów. Oczywiście wciąż za darmo – zaznacza Jarosław Malicki.
Damian Idzikowski
1 0
Moim zdaniem błąd. Środki z wynajmu mogłyby pójść na utrzymanie takiego obiektu. Nie oszukujmy się orlik na ul.Kościuszki i na ul. Szkolnej jest już wykorzystany do granic możlwości a każdy kontakt z podłożem kończy się poodzieranymi nogami. Pomijając już temat szkółek piłkarskich i pobierania opłat od rodziców gdzie boisko jest darmowe.