Szykują się zmiany w opłatach za wywóz odpadów. Burmistrz zapowiada podwyżkę

Brakuje 100 tysięcy złotych do zbilansowania kosztów i wpływów dotyczących gospodarki śmieciowej gminy. To oznacza, że nieuchronnie zbliżają się podwyżki.

Temat gospodarki odpadami pojawił się na posiedzeniu Komisji Finansów, Rozwoju Gospodarczego i Ochrony Środowiska, która odbyła się w środę 27 lutego. Burmistrz Karol Balicki przedstawił sprawozdanie wykonane przez pracowników kilku referatów. 

- Koszty związane z funkcjonowaniem systemu rosną. Ostatnie lata to wzrost związany z przyjmowaniem śmieci na bramie danej instalacji. W ostatnich dwóch latach zaczęło się to bilansować, ale niestety rosną koszty związane z opłatą za śmieci na bramie w Lulkowie. W 2016 roku było to 264 zł za tonę, a obecnie ta stawka wynosi 329 zł za tonę - mówił włodarz.

Wspomniana sytuacja oznacza, że nieuchronne będą podwyżki. Nastąpią jeszcze w tym roku. - Będę zmuszony zaproponować podniesienie stawek - zapowiedział Balicki. Na razie nie wiadomo, jak duża będzie to podwyżka.

Radna Violetta Margasińska dopytywała, jak będzie wyglądać tegoroczna sytuacjach związana z bilansowaniem kosztów i opłat gospodarki śmieciowej.

- Na obecny rok w budżecie o niemal się bilansuje. Zakładaliśmy wpływy na poziomie 1,15 mln zł, a prawdopodobnie wpłynie około 1,05 mln zł. Dlatego istnieje konieczność tej podwyżki, aby zbilansować stratę około 100 tys. zł - dodał Balicki.

Podwyżek pewnie można by było uniknąć, gdyby wszyscy mieszkańcy terminowo opłacali należności za wywóz śmieci. Z przedstawionych danych wynika, że obecnie zaległości z tego tytułu wynoszą około 250 tys. zł. Radni mają powrócić do ściągania należności przez urzędników.

Z innych zaprezentowanych danych wynika, że statystycznie w ciągu roku jeden mieszkaniec Nekli produkuje 454 kg śmieci, natomiast jeden mieszkaniec z terenów wiejskich znacznie mniej, bo 303 kg. Takie przeliczenia oznaczają, że średnio mieszkaniec gminy wytwarza 390 kg śmieci.