Niemal 400 młodych ludzi w harcerskich mundurach opanowało dziś ulice Wrześni. Częstowali przechodniów lizakami, ciasteczkami i jabłkami, a następnie stawili się na uroczystym apelu. To część obchodów Dnia Myśli Braterskiej.

„Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście”

 – to słowa sir Roberta Baden-Powella, założyciela skautingu. Obchodziłby wczoraj 162. urodziny, zaś jego żona Olave Baden-Powell, naczelna skautka świata – 130. Oboje przyszli na świat 22 lutego i właśnie na pamiątkę tego harcerze i skauci na całym świecie obchodzą tego dnia Dzień Myśli Braterskiej – święto przyjaźni podkreślające, że niezależnie od wieku, narodowości czy koloru skóry wszyscy są dla siebie braćmi. Wspomniane słowa przyświecają im wszystkim, od zuszków aż po wiarusów.

– Z tej okazji skauci wysyłają sobie kartki z życzeniami, pamiętając o tym, że wszyscy są dla siebie braćmi – wyjaśnia Karolina Wachowiak, harcmistrzyni komendy Hufca ZHP „Wrzos”. – A najprościej rzecz ujmując, harcerz to skaut, tylko w polskim wydaniu. Jak powiedział sam Andrzej Małkowski, twórca skautingu na ziemiach polskich, harcerstwo to skauting plus niepodległość. Polscy harcerze w historii niejednokrotnie włączali się w walkę o niepodległość. Ale to zasadniczo jedna z niewielu różnic. Harcerskie ideały są tożsame z tymi skautowymi. Opieramy się na trzech wspólnych filarach: służbie Bogu, ludziom i pracy nad sobą. ZHP jest członkiem dwóch największych organizacji skautowych, WOSM i WAGGGS, i uczestniczy w wielu międzynarodowych projektach skautowych. Natomiast my jako hufiec współpracujemy przede wszystkim ze szczepem St. Paul z Hannau w Niemczech. Już kilkakrotnie mieliśmy okazję wyjechać na zloty do naszych przyjaciół, a także kilkakrotnie gościliśmy ich na terenie naszego miasta.

Główne obchody Dnia Myśli Braterskiej przypadły we Wrześni na sobotę, dzień po właściwym święcie. Od rana zuchy i harcerze krążyli po mieście, wręczając przechodniom słodkości: lizaki, ciasteczka i jabłka. Reakcje wrześnian były przeróżne. Jedni sami byli w przeszłości druhami, więc doskonale wiedzieli, co to za święto, inni pytali, ile muszą zapłacić albo tłumaczyli, że nie mają drobnych... W większości jednak finalnie odpowiadali na podarunek serdecznym uśmiechem.

– To bardzo fajny pomysł, zrobić coś miłego dla obcych tak po prostu! – oznajmiła jedna z obdarowanych. – Może jestem stara, ale taki lizak sprawił mi przyjemność! Super pomysł, bardzo fajny dzień! – chwaliła maluchy.

Na rynku dodatkowo stanęła fotobudka, w której można było zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, samemu lub z harcerzami, „konkurencyjny” punkt fotograficzny rozstawił się przed pocztą przy ul. Warszawskiej. 

Gdy wszystkie słodkości zostały już rozdane, druhny i druhowie spotkali się na rynku na uroczystym apelu. Poprowadził go zastępca komendantki Krystian Kędziora, a sama komendantka Agnieszka Tobolska wręczyła zasłużonym instruktorom odznaczenia. Hm. Andrzej Bączkowski otrzymał trzeci Złoty Listek Dębowy za piętnaście nieprzerwanych lat służby instruktorskiej, hm. Mikołaj Sokolski otrzymał Złoty Listek Dębowy za pięć nieprzerwanych lat służby instruktorskiej, a phm. Maciej Wlekliński, pwd. Jakub Jerczyński i pwd. Patryk Kwiatek otrzymali Srebrne Listki Dębowe za trzy nieprzerwane lata służby instruktorskiej na rzecz Związku Harcerstwa Polskiego. Apel tradycyjnie zakończył się przekazaniem iskry przyjaźni w wielkim kręgu. 

Finałem dnia była gra terenowa dla kadry zorganizowana przez komendę hufca.

Więcej zdjęć z obchodów Dnia Myśli Braterskiej znajdziecie w galerii poniżej.