Łukasz Paterski z biura prasowego poznańskiej policji poinformował w czwartek, że zdarzenie miało miejsce w środę wieczorem. Chłopcy kupili petardy w sieci.
"W pewnym momencie doszło do reakcji materiałów łatwopalnych i nastąpił wybuch. W wyniku tego zdarzenia chłopcy trafili do poznańskich szpitali. Jeden w stanie ciężkim z urazami nóg, brzucha i rąk - drugi z lekkimi obrażeniami twarzy" - powiedział.
Na miejscu całą noc pracowała grupa śledcza z technikiem kryminalistyki.
"Zabezpieczyliśmy liczne ślady, które poddamy teraz ekspertyzie. Obecny na miejscu pracownik nadzoru budowlanego po oględzinach stwierdził, że obecnie domownicy nie mogą korzystać z budynku z uwagi na uszkodzenia konstrukcyjne" - podał Paterski.
Zebrany materiał dowodowy trafi do prokuratury. Z uwagi na wiek chłopców o tym zdarzeniu poinformowany zostanie sąd rodzinny i nieletnich.
Policja apeluje o rozwagę i przypomina, że materiały pirotechniczne mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i życia, zwłaszcza gdy są niewłaściwie używane lub modyfikowane. Ostrzega również rodziców i opiekunów, by zwracali szczególną uwagę na to, czym zajmują się dzieci oraz jakie przedmioty kupują w internecie.
Funkcjonariusze podkreślają, że ingerowanie w konstrukcję petard może prowadzić do niekontrolowanych eksplozji i tragicznych konsekwencji. Mundurowi apelują ponadto o zgłaszanie wszelkich przypadków nielegalnego obrotu lub niebezpiecznego użytkowania materiałów pirotechnicznych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz