Zamknij

Akcja, która pozwala na nowo uwierzyć w Święta

16:05, 24.12.2018
Skomentuj

Nic tak nie rozgrzewa serca jak myśl, że są wśród nas osoby gotowe bezinteresownie pomagać innym. Całkiem jak anioły.

Wspaniałą świąteczną akcję zorganizowała Angelika Szymańska, właścicielka Biura Rachunkowego BILANS plus, która wraz ze swoimi pracownikami, znajomymi i klientami oraz osobami „z zewnątrz” zrobiła prezent podopiecznym Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych w Łopiennie oraz Schroniska dla Osób Bezdomnych MARKOT w Zielińcu.

Pani Angelika już od 6 lat pomaga podopiecznym domu dla niepełnosprawnych dzieci i młodzieży w Łopiennie, prowadzonym przez siostry elżbietanki.

– Zaczęło się przypadkowo. Kiedyś dobra koleżanka Paulina zabrała mnie do Łopienna. Bardzo się związałam z dziewczynami, które tam przebywają. Poczułam wtedy, że nie mogę ich zostawić samych. Najpierw świąteczne paczki dla nich organizowałam razem z rodziną i pracownicami. Do ośrodka zawsze jeździłam z towarzystwie moich dwóch synów, którzy – mam nadzieję – będą kontynuować tradycję pomagania podopiecznym sióstr. Odwiedzaliśmy placówkę w święta i w miarę możliwości w wolnych chwilach. Dwa razy udało mi się spędzić z rodziną i znajomymi sylwestra w ośrodku, gdzie razem z dziewczynami świętowaliśmy nowy rok, bawiąc się i tańcząc – opowiada właścicielka biura BILANS plus.

W tym roku pani Angelika postanowiła rozszerzyć zbiórkę. Informację, że do biura można przynosić podarunki dla Łopienna, opublikowała przed świętami w internecie oraz „Wiadomościach Wrzesińskich”. Odzew był ogromny. Udało się zorganizować największą jak do tej pory paczkę. Ludzie przynosili do biura słodycze, środki do higieny, chemię, artykuły spożywcze, ale również odzież i zabawki.

W ośrodku przyda się wszystko. W Łopiennie przebywa obecnie 49 osób. Dom jest podzielony na cztery oddziały. W dwóch przebywają grupy kobiet i dziewczyn, które mimo swojej niepełnosprawności są w miarę samodzielne i radzą sobie z podstawowymi, codziennymi czynnościami. Dwa kolejne oddziały to grupy młodzieży i dzieci, które przez całą dobę wymagają opieki pielęgniarek i opiekunek.

Pani Angelika zawiozła prezenty dla dziewcząt 22 grudnia. Żeby pomieścić wszystkie paczki, trzeba było zorganizować busa.

W przekazaniu paczek uczestniczyła Patrycja Przybylska z biura ogłoszeń „WW”. – Byłam bardzo zdziwiona, że te dziewczyny i kobiety tak na Angelikę czekały. Już na wejściu wszystkie nas wyściskały i mówiły, że nas kochają i dziękują, że przyjechałyśmy. Aż się łezka w oku kręciła. Rozładowaliśmy busa z paczek i zostawiliśmy je pod choinką. Dodatkowo Angelika dla każdego indywidualnie przygotowała paczkę. Wręczaliśmy je później na świetlicy, gdzie zjedliśmy razem ciasto i wypiliśmy kawę. Rozmawiały z nami, jakbyśmy się znali szmat czasu. Chciały się z nami podzielić wszystkimi przeżyciami, przytulały się. To niesamowite uczucie, gdy ktoś daje ci do zrozumienia, jak wiele dla niego znaczy twoja obecność. Jakby czas się zatrzymał – mówi Patrycja.

Dziewczyny pokazały gościom ośrodek. Pochwaliły się stroikami i choinkami w swoich pokojach oraz innymi dziełami, które powstają w tamtejszej pracowni.

– Żegnaliśmy się jak z najbliższą rodziną i już wtedy wiedzieliśmy, że będziemy musieli tam wrócić – stwierdza Patrycja.

Darów w tym roku było tak dużo, że pani Angelika ze swoimi pracownikami mogła zrobić paczki dla podopiecznych schroniska dla osób bezdomnych MARKOT w Zielińcu. – Byliśmy tam pierwszy raz. To było bardzo wzruszające spotkanie. Przebywają tam osoby, które wiele przeszły. Niektórzy mieli problem z alkoholem i narkotykami i same nie potrafiły poradzić sobie z problemami. Zabrało im wsparcia najbliższych, których często nie mają. Święta to idealny czas, żeby pokazać tym ludziom, że są dla kogoś ważni, ktoś się nimi interesuje i martwi – mówi pani Angelika.

Ma nadzieję, że uda się jej zarazić „bakcylem pomagania” jeszcze więcej osób. – Akcja została nagłośniona po to, żeby ludzie wiedzieli, że takie zbiórki są wiarygodne, a zebrane dary trafiają do potrzebujących – tłumaczy.

Dla wszystkich wspierających ma ciepłe podziękowania. – Jestem pewna, że dobro, które pokazaliście, powróci do was ze zdwojoną siłą, a dobre myśli, które puszczą w eter otuleni ciepłem bezdomni, będą dla was największą nagrodą, jaką człowiek człowiekowi może podarować – mówi A. Szymańska.

Mamy nadzieję, że historia pani Angeliki zainspiruje Was i pozwoli na nowo uwierzyć w święta. Anioły są tuż obok nas.

JOG, PAP

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%