Zachwycone dzieci i uśmiechnięci rodzice - to najlepszy dowód na to, że Mikołajki w Nekli były bardzo udane.
Kilkanaście minut przed godziną 16.00 poważnie zachmurzyło się nad Neklą i zaczęło padać. Było to jednak krótkotrwałe zjawisko, które ostatecznie w żaden sposób nie przeszkodziło w organizacji Mikołajek na rynku. Frekwencja też dopisała.
Dzieci pod sceną zostały odpowiednio rozgrzane przez Bałwana i Królową Śniegu. Największym zainteresowaniem cieszył się oczywiście przyjazd Mikołaja. Pojawił się on... na motorze. Jego przyjazd spowodował prawdziwe szaleństwo.
W pewnym momencie na scenę poza długo oczekiwaniem gościem zaczęły niespodziewanie wchodzić też dzieci, które bardzo szczelnie okrążyły Mikołaja. W specjalnym szpalerze na scenę wchodził też burmistrz Karol Balicki. Włodarz był wyraźnie rozbawiony zaistniałą sytuacją.
Później nadszedł czas na długo oczekiwany moment, czyli zapalenie światełek na choince. Tuż po nim wszyscy zebrani stanęli do wspólnego zdjęcia. A następnie tłumnie ruszyli do wykonywania pamiątkowych zdjęć z Mikołajem w specjalnie przygotowanych saniach przy choince.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz