Koło Łowieckie nr 67 „Bażant” we Wrześni świętowało 65-lecie istnienia. Uroczystość odbyła się 3 listopada, w dniu św. Huberta, patrona myśliwych.
Jubileusz rozpoczęła msza hubertusowa w farze, którą odprawili ks. Kazimierz Kuczma, duszpasterz myśliwych oraz ks. Mieczysław Kozłowski, proboszcz parafii farnej. Nabożeństwo uświetnił zespół reprezentacyjny Polskiego Związku Łowieckiego.
Po mszy muzycy dali krótki koncert. Zabrzmiały utwory nawiązujące do setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Klimat udzielił się wszystkim zebranym, którzy wraz z solistą - Andrzejem Ogórkiewiczem zaśpiewali „My pierwsza brygada” oraz „O mój rozmarynie”.
W mszy i koncercie uczestniczyli myślowi z „Bażanta” oraz zaprzyjaźnionych kół łowieckich.
Dalsza część uroczystości odbyła się w restauracji „Czardasz”. Były upominki i gratulacje dla jubilatów oraz wyróżnienia. Brązowe odznaki PZŁ otrzymali Zdzisław Bazylczuk i Tadeusz Machajewski, wieloletni członkowie „Bażanta”.
- Myślistwo to dla nas przed wszystkim pasja przechodząca z pokolenia na pokolenia - mówił Marian Zaborowicz, prezes koła, który podkreślał, że koła łowieckie zajmują się nie tylko polowaniem, ale też reintrodukcją. Oznacza to przywracanie gatunków wytępionych na miejsca ich dawnego bytowania.
W tym celu myśliwi z koła nr 67 rocznie wypuszczają na swoim terenie około sto bażantów.
0 0
Z okazji święta myśliwych życzę wszystkim myśliwym, by się wypchali i powiesili na ścianie.
0 0
O, i Kościół też popiera mordowanie zwierząt dla przyjemności, jak miło...
0 0
matoły i barbarzyńcy ...w tym miejscu przepraszam, ale wszystkich co tak myślą w każdym względzie o Kościele, (bo Kościół to właśnie my ludzie ochrzczeni, wierzący )postraszę piekłem i to takim okropnym prawdziwym już się zaczyna wasza droga właśnie do piekła . Jesteście niedouczeni, poczytajcie na czym polega myślistwo w encyklopedii lub w Google.
0 0
a mięsko ze świnki, kurki, króliczka,konika, nawet gołąbka i te wszystkie kielbaski szyneczki i inne mięsne rarytasy to z czego ? ulepione z piasku . Brawo poproszę o przepis
0 0
A ja życzę wszystkim psychoekologom, którzy namiętnie mylą myśliwstwo z kłusownictwem, żeby pod ich domy podchodziły wilki, dziki i ta marna reszta dzikiej zwierzyny, która wg nich jeszcze została w naszych lasach. Szanowni opluwający myśliwych ruszcie swoje 4 litery, i Wy zacznijcie dokarmiać zwierzynę,zbudujcie paśniki, zacznijcie robić to wszystko, co robią myśliwi. Tylko niedoedukowani ignoranci wypisują takie bzdury. Gwoli wyjaśnienia- nie jestem myśliwym.
0 0
No kurna, pamiętam pumę, która terroryzowała okolicę. Na szczęście myśliwi nas wtedy obronili... Nie wiem jak to było z wężem boa, który ponoć straszył w Wiśle, ale zapewne jakiś dzielny gajowy stanął w obronie pięknej dziewicy i odciął łeb hydrze... Słyszałem też, że pod bloki na Gendka podchodzą w nocy niedźwiedzie. Na szczęście zawiązało się tam ochotnicze koło łowieckie "Grizli" i wypatroszyło paskudy...
0 0
W okolicy Ciemierowskiej Koloni i Koloni Lisewo często podjeżdżają panowie w zielonych kapelusikach, słychać w krótkim czasie kilka strzałów i z dużą prędkością odjazd dziwnymi SUW- ami. Stawianie drewnianych konstrukcji bez uzgodnienia z właścicielem terenu robi się tu powoli normą. Kiedy żył Kupiecki trochę tych dzikusów przypilnował a teraz wieczorem nie wyjdziesz na spacer , bo nad uszami świszczą rykoszety. No i nie mówcie mi o kulturze łowiectwa , bo wiem o czym piszę.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz