Gnieźnieńska policja poinformowała w czwartek, że policjanci tamtejszej drogówki musieli rozpocząć pogoń za pojazdem, który nie miał tablic rejestracyjnych. 17-letni kierowca nie reagował na nadawane przez mundurowych sygnały do zatrzymania się.
Młody mężczyzna uciekał przed policjantami drogówki pełniącymi służbę na motorach. Popełniał przy tym liczne wykroczenia. Policja podkreśliła, że jego niebezpieczna jazda mogła doprowadzić do tragedii. Ostatecznie udało się go zatrzymać. Okazało się, że miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
"Prawdopodobnie sam skonstruował jednoślad. Samoróbka nie miała żadnych cech identyfikacyjnych, nie była ubezpieczona ani dopuszczona do ruchu" - podała policja.
17-latek wkrótce usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania pojazdem niedopuszczonym do ruchu i bez uprawnień. Funkcjonariusze powiadomili również Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny o braku polisy OC.
Gnieźnieńska policja przypomniała, że jeżeli policjant poruszający się pojazdem wyda za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych polecenie do zatrzymania pojazdu, a kierujący kontynuuje jazdę, może mu grozić nawet pięć lat więzienia.
3 2
Jeszcze raz to samo?
Redaktorku? 🤣
1 0
A co ukarać młodego.. niech każąca ręka sprawiedliwości dopadnie bandytę, złoczyńcę oraz człowieka wykolejonego.. musza być przecież efekty prewencji policji .szkoda ze nie kara śmierci z poćwiartowaniem i spaleniem na stosie! Ludzie *%#)!& sie w czoło. Młody chłopak który ma fantazje! spójrzcie na siebie a potem mówicie o karze ! dość mamy pijaków i tez w policji którzy jeżdżą na dwóch gazach ale przecież tam nie wypada karać!! młodego można do przykłady z.g.n.o.i.c przecież to nikt bez znaczenie co może zaszkodzić! Wiec prawo zadział i będzie skuteczne w swoim działaniu