Biorąc pod uwagę tempo życia, z którym przychodzi nam się borykać na co dzień, ryzyko zachorowania człowieka na depresję jest relatywnie wysokie. Może to być spowodowane wieloma czynnikami, np. utratą pracy czy niskimi zarobkami, emigracją w pogoni za lepszym życiem, często kosztem rozbicia rodziny.
– Organizm człowieka nie jest przystosowany do przyspieszonego tempa życia i często reagujemy na to różnymi zaburzeniami lękowymi bądź depresyjnymi – tłumaczy Karolina Drożdżal-Kolubczyńska, lekarz psychiatra z wrzesińskiego ośrodka zdrowia psychicznego Cedromed.
– Większość ludzi doświadcza tzw. gorszych dni. Jest też sporo osób, u których takie dni przeradzają się w długotrwałe okresy obniżonego nastroju, które kwalifikują się jako epizod depresyjny. Ważne jest, aby umieć zauważyć, kiedy gorsze dni przekraczają pewne granice normy. Jeżeli okres gorszego samopoczucia trwa dłużej niż dwa tygodnie, to już możemy mówić o rozpoznaniu epizodu depresyjnego. Stan człowieka zależy od biologicznego funkcjonowania jego organizmu – dodaje K. Drożdżal-Kolubczyńska.
– Depresja jest dysharmonią w wydzielaniu neuroprzekaźników w mózgu, takich jak: serotonina, noradrenalina, dopamina – wymienia pani doktor. – Substancje te wpływają na to, w jaki sposób czujemy, myślimy, działamy, jak postrzegamy rzeczywistość. W momencie zaburzenia wydzielania tych neurohormonów dochodzi do epizodu depresyjnego. Więc to nie jest tak, że wystarczy powiedzieć „weź się w garść”.
– Słysząc takie słowa, chory na depresję człowiek staje się bardziej przygnębiony i jego poczucie wartości jeszcze bardziej się obniża, bo on nie może „wziąć się w garść”, choć wydaje się to proste. Najczęściej jest tak, że zaburzony poziom neurohormonównie odzyskuje swojej równowagi bezleków – wyjaśnia psychiatra.
Najlepsze rezultaty w leczeniu przynosi współpraca pacjenta z psychologiem i psychiatrą. Bardzo często jest tak, że osoby z objawami depresji nie zgłaszają się po pomoc i trwają w realnym cierpieniu. Uzyskanie pomocy zmieniłoby tę sytuację i samopoczucie chorego.
– Życie mamy tylko jedno i nie warto tracić go na cierpienie spowodowane depresją. Warto żyć pełnią życia i dawać z siebie tyle, ile możemy a nie tyle, na ile pozwala nam w danej chwili epizod depresyjny – radzi dr Drożdżal-Kolubczyńska.
Bardzo często jest tak, że pacjenci, którzy nigdy nie doświadczyli leczenia psychiatrycznego, boją się przyjmowania leków przeciwdepresyjnych – często jest to uwarunkowane stereotypami na temat ich „otumaniającego” działania. To jednak nieprawda.
Jak zapewnia nas dr Drożdżal-Kolubczyńska, aktualnie leki nowszej generacji pozwalająna normalne funkcjonowanie nawet w pracy. Zaznacza też, że leki przeciwdepresyjne nie działają od razu, najczęściej po dwóch, trzech, a czasami po sześciu tygodniach. Po tym czasie pacjent odczuwa jedynie pozytywne działanie leku.
– Leki należy brać przez minimum trzy do sześciu miesięcy i odstawić. Natomiast są osoby cierpiące na tzw. zaburzenia depresyjne nawracające. By zapobiegać nawrotom, korzystniej jest przyjmować leki, niż narażać się na kolejny nawrót epizodu depresyjnego – wyjaśnia. – Zdarzają się takie sytuacje, że ludzie biorą tego rodzaju leki nawet przez całe życie.
Przyjmowanie leków nie jest tylko po to, by poczuć się lepiej czy odzyskać pewność siebie. Farmakoterapia może uchronić nas przed takimi zdarzeniami, jak utrata pracy, utrata więzi, a nawet zapobiec podjęciu próby samobójczej.
Zdarza się, że z powodu ciągłego stresu, niemożliwego do wytrzymania, lub w ostrych zaburzeniach psychicznych ludzie decydują się targnąć na własne życie. Najczęściej są to osoby cierpiące na depresję, alkoholizm, schizofrenię.
Różne badania mówią o tym, że między 50 a 90 proc. ludzi, którzy targnęli się na własne życie, mieli zaburzenia psychiczne. Jednak nie wszyscy samobójcy cierpią na takie choroby. Czasami jest to czyn podyktowany świadomym, racjonalnym wyborem, oceną bilansu życiowego.
W Polsce wskaźniki samobójstw są bardzo wysokie, a 2/3 z nich popełniają mężczyźni (u kobiet częściejstwierdza się depresję). Opierając się na przeprowadzonych w Europie badaniach, można stwierdzić, że przedwczesna umieralność jest wynikiem zestresowanego społeczeństwa.
– Często słyszę pytanie: czy depresja może być dziedziczna? Otóż nie ma jednego genu odpowiadającego za występowanie depresji. Duże znaczenie mają uwarunkowania społeczne, kwestia wychowania czy kumulacja niekorzystnych czynników.
Zdarza się jednak, że rodzic chorujący na depresję czy zaburzenia lękowe przyprowadza do lekarza dziecko z podobnymi objawami – podsumowuje psychiatra z Cedromedu.
Czynniki ryzyka samobójstwa:
• pora roku (wczesna wiosna i jesień)
• początek tygodnia
• płeć męska i wiek powyżej 45 lat
• rozstanie – rozwód lub śmierć partnera
• utrata pracy
• przewlekłe lub nieuleczalne choroby
• uprzednie samobójstwo w rodzinie
• współistnienie ciężkiej choroby psychicznej
• nałogi
• poważne zaburzenia osobowości
Najczęściej wysyłane sygnały o samobójstwie:
• inicjowanie wypowiedzi typu: lepiej byłoby wam beze mnie, lepiej byłoby ze sobą skończyć
• zbieranie leków lub gromadzenie środków chemicznych
• zdobycie sznura lub ostregonarzędzia
• oglądanie miejsc uchodzących za dogodne do samobójstwa
• napisanie testamentu i pożegnalnych listów
• wydawanie zarządzeń dotyczących majątku
• nieoczekiwane wizyty u bliskich osób sprawiające wrażenie żegnania się
• częste kontakty z duszpasterzem
• nagłe izolowanie się od otoczenia
• rozważania o śmierci, rozmowy o grobach itp.
• rozdawanie swoich rzeczy, oddawanie psów, kotów
Zespół presuicydalny charakterystyczne zachowania osoby mającej zamiar popełnić samobójstwo:
• przeżywanie głównie niepokoju i lęku
• zagrożenie, poczucie mniejszej wartości i niewydolności prowadzącej do rezygnacji
• kierowanie agresji w swoją stronę
• ucieczka od realnych problemów w fantazjowanie na temat śmierci i snucie planów samobójczych
Masza Lachowska
Artykuł ukazał się w „WW” 21 października 2016 roku.
Jadzia13:33, 01.12.2017
Nie proponowałabym walczyć w 21 wieku w cywilizowanej europie z ukraincami ze zbankrutowanych kołchozów , tylko trzymać sie od tego na dystans i brać przykład z zachodu tam jak człowiek chce pracowac to nikt mu w tym nie przeszkadza i otrzymuje wynagrodzenie za prace które pozwala na stabilne życie , nie pozwalać sie wkrecic w tryb wykonczenia z ukrainskim wymiarem i kontrolami i omijac złodzieji .
jadzia13:42, 01.12.2017
Pamietam wypowiedzi ukrainskich rządów w 2004 roku wszystkie bydło wypedzimy z polski będa na nas pracować i płaci podatki od wysokich wynagrodzeń . A tutaj ich zastapi wykształcona młodzież i młodzi fachowcy i pytam sie gdzie to jest że na depresje sie lecza . Bierut dał ukraincą wsio za darmo i nic to nie dało .
Jasiu13:57, 01.12.2017
Szanowny czytelniku nie wierz w to psychiatria to mafia i na policje trafia najgorszy sort ludzi , to są zabójstwa kradzież narkotyki to jest wszystko daleko za rumunią .
Potrzeba im klientów nierobą i jesli będziesz naiwny i tam sie zgłosisz to prawie po tobie . Prowadziłem indywidualne wywiady dla potrzeb własnych i co dopadja ludzi w problemach i ich dołuja i ztego żyja a przed mafia która nimi rządzi uginaja im sie kolana . Jak można taką scieme pisac ludzia , czy to jest tak że głupich nigdy nie zabraknie , to tak jakby powiedziec że złomu zabraknie był zawsze i będzie . Ich pracę można porównać do tego jak konkuruja punkty skupu złomu lub trzody.
Katarina12:28, 02.12.2017
Gdyby głupim bo ich matka jest nadzieja sfinansować deficyt kołchozów i na przykład ursusa przy produkcji c 330, to nie pisałoby takiego artykułu , tylko tam by pracowało i albo kradło by paliwo lub części , a w kołchozie pasze paliwo
i w domu chodowało świnie i króliki , poniewaz zywnosc była na kartki i kilogram szynki kosztował pół wypłaty . Szuka to naiwnych i głupich , żeby naprzykład otrzymać lek na zagrzybienie bo wszędzie można od syfu się zarazić , dotykając klamke w supermarkecie i jesli maśc się skończy na kase chorych to zapomni że przepisze skutecznie , ale jak lek się skończy nie kupisz go w aptece bez recepty , a za recepte musisz zapłacic . Tak samo jak nowotwór jest nieuleczalny . Podsumowując praktycznie nic nie osiągniesz , tutaj każda pielegniarka wie że jak nie masz kasy nie zapałcisz to zdychasz , b.ezczelna wypowiedź
Gienek12:42, 02.12.2017
prowadziłem wiele sondaży i pamiętam rodzine ukrainską i młodego po nich wszystko poszło do kołchozu a on pomimo że dostał 15 h za darmo od bieruta bo tyle im dawał , pragnał do kołchozu to oddac twierdził że będą za niego mysleć i pójdzie na określone godziny i aktualnie rzeczywiscie leczy sie na łeb .
Mamed13:35, 02.12.2017
Bezwstydne do ortopedy na kase chorych kolejka na 3 lata i na operacje tyleż samo , a za pozostałe usługi krociowe opłaty poza kasą chrych ta pani nie ma poczucia wstydu , oni się sadza o pacjentów że jeden drugiemu robi konkurencja kompletny brak wychowania . Proszę czekać na tych pacjentów , ale płacic za utrzymanie gabinetu i składki zus i czekac kopletne zwyrodnienie i brak wstydu.
keramp21:41, 03.12.2017
nie masz aktualnych danych albo nie te gabinety:) W Poznaniu na 28czerwca oczekiwanie na zabieg z kolejki, około 4 lat. Trza mieć zdrowie by chorować :( Zdrówka
Frania19:59, 03.12.2017
A co pani zrobi jak nie będzie klientów za co zus i utrzymanie gabinetu i na życie , podły zawód , chyba zasoby głupich maleją jesteśmy w uni ja frania mam 6 dych i tam sie udaje żałuje że nie wcześniej , ale ja frania prosze pani potrafie pracowac , i sama sie wszystko nauczyłam .
REDI15:38, 12.07.2019
Czytając komentarze mam wrażenie, że albo nikt nie zetknął się z depresją albo naczytał się w internecie o mafii, koncernach itd...
Szanowni Państwo sam przeszedłem depresję po śmierci mamy i chorobie kręgosłupa i możliwości utraty pracy. Nie zdajecie sobie Państwo sprawy jak depresja może "uderzyć" w człowieka a dokładnie w jego ciało. Wszystko co opisuje P. doktor Drożdżal jest całkowitą prawdą. Przyczyny depresji macie opisane w artykule ale objawów jest jeszcze więcej jak przyczyn. Człowiek z depresją ma różne dolegliwości zdrowotne, depresja potrafi imitować różne choroby poszczególnych narządów. Często "uderza" w miejsca słabsze, te np które leczymy jak kręgosłup, żołądek, a nawet gardło i imitować ciągłe przeziębienia itd.
Samopoczucie jest fatalne. Człowiek traci siły i mimo, że chciałby np pracować to nie może. Wycofuje się wtedy z życia rodzinnego i społecznego, niejednokrotnie śpi całymi dniami. Całe ciało człowieka potrafi boleć i dosłownie nawet palić! Odczuwa się ból całego ciała albo poszczególnych narządów. W skrajnych przypadkach człowiek chce popełnić samobójstwo, choć w moim przypadku akurat takich myśli nie miałem ale desperacja jest. Depresja wyniszcza, powoduje, że chodzimy po różnych lekarzach i szukamy przyczyn, różnych przyczyn jak brak minerałów, witamin, zakwaszenia organizmu, odwiedzamy neurologa, ortopedę, lekarza rodzinnego, robimy badania na hormony , hemoglobinę na dnę moczanową, badania reumatoidalne, na boleriozę , badania wzroku, rezonans głowy,i Bóg jedyny wie co jeszcze. Dobrze jak trafimy na lekarza, który się połapie w tym wszystkim, jeśli nie to mamy przekichane do momenty kiedy trafimy wreszcie do lekarza i zaaplikuje nam leki i wesprzemy się psychoterapią. Wierzcie mi po 2-3 tygodniach jest poprawa, po 3-6 miesiącach możecie odstawiać powoli leki zmniejszając dawki i jesteście zdrowi. Pamiętajcie żeby doleczyć choroby współistniejące a lekarzom życzę z całego serca aby bardziej holistycznie leczyli człowieka i wypytywali o choroby współistniejące, bo to może mieć decydujące znaczenie w całkowitym wyleczeniu człowieka.
0 0
A zapomniałam napisać depresje to dostaje ukrainski nierób na widok normalnosci