Pani Halina po wypadku w pracy trafiła do wrzesińskiego szpitala, gdzie przez 40 minut chodziła po korytarzu z ręką ociekającą krwią. Zamiast ulgi w bólu otrzymała reprymendę, że brudzi hol.
W środę 8 listopada w jednym z wrzesińskich zakładów prasa przygniotła pracownicy rękę. Po chwili szoku kobieta zauważyła, że z roboczej rękawiczki wycieka krew.
– Zdjęłam ją i zobaczyłam, że nie mam części palca, a paznokieć wisi na włosku – opowiada pani Halina. – Przełożony owinął mi czymś rękę i przywiózł na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Niestety, chociaż panie pracujące na SOR wiedziały, że jestem z wypadku, kazały mi czekać na lekarza. Czekałam równe 40 minut. W tym czasie z bólu chodziłam po korytarzu. Z ręki kapała mi krew. W pewnym momencie pielęgniarki kazały mi usiąść, bo stwierdziły, że zabrudzę im cały korytarz. Poczułam się strasznie. Poszłam do łazienki, wzięłam papier toaletowy i grubo zawinęłam nim rękę. Wszyscy pacjenci to widzieli. Patrzyli na mnie, bo miałam całe spodnie zakrwawione – opowiada 51-letnia kobieta.
To nie koniec traumatycznych przeżyć naszej bohaterki.
– Kiedy w końcu przyjął mnie lekarz, od razu stwierdził, że palec nadaje się do amputacji. Jednak jej nie zrobił. Popryskał mi go tylko czymś, dał miejscowe znieczulenie i szwami doczepił ten zwisający paznokieć do obciętego palca. Kiedy krzyczałam z bólu, usłyszałam, że to musi boleć. Potem zawinął go i to było całe leczenie we Wrześni. Nie podano mi żadnego leku przeciwbólowego, żadnego antybiotyku – dodaje pani Halina.
Z relacji poszkodowanej kobiety wynika, że lekarz, który zajmował się nią na SOR-ze, poinformował ją, że następnego dnia ma iść pilnie do chirurga, który musi stwierdzić, czy jest martwica w palcu. Dodał też, że od razu musi jechać do Poznania żeby dostać surowicę przeciwtężcową, bo wrzesiński SOR jej nie ma.
– Mówiłam mu, że jestem sama, że nie mam jak jechać do Poznania, żeby zawieźli mnie karetką. Odparł, że on nic na to nie poradzi, że mam znaleźć kogoś z rodziny albo ze znajomych i jechać, bo muszę koniecznie dostać tę surowicę. Potem wypisał mi skierowanie i dodał, że z jego strony to już wszystko, że ma następnego pacjenta. I zwyczajnie sobie poszedł – opowiada pani Halina.
Jak dyrekcja placówki komentuje całe zdarzenie? Dlaczego w szpitalu nie ma surowicy przeciwtężcowej? Co z palcem pani Haliny? O tym piszemy w najnowszym wydaniu „Wiadomości Wrzesińskich”.
Dorota Tomaszewska
hmmm14:47, 16.11.2017
Jakoś w to nie wierze. Byłem w tym roku na SOR we Wrześni dwa razy i reakcja lekarzy była błyskawiczna
wiecznie_wkurzony14:52, 16.11.2017
czasami odnoszę wrażenie że czytam "Fakt" nie zdziwi mnie tytuł -"Mysz zjadła konia"
Witold Misiak15:15, 16.11.2017
trzeba znać swoje granice nie?
bzdura.15:46, 16.11.2017
Bzdura, to trzeba było wezwać karetkę na SOR jeśli była taka cierpiąca. Czyli jak to było..... Pani podeszła do Pań które przyjmują na Izbie Przyjęć i co ?? dała cierpiąca Pani dowód powiedziała że cierpi że ma palec zmiażdżony i kazali czekać! i to czekać 40 minut?? Głupiemu te bajki. Nie wierze w to co tu piszą!
Oli16:39, 16.11.2017
Ja wieżę, też kiedyś czekałem o 2 w nocy 30min na panią doktor z 4 letnim dzieckiem, które miało zapalenie krtani i się dusiło. Przyszła zaspana dała zastrzyk mówiąc: "dobrze, że pan przyjechał bo dziecko mogło by się udusić "
melania18:19, 16.11.2017
Nieprawdopodobne
Konto usunięte18:39, 16.11.2017
A ja wierzę w to co tu piszą - jak najbardziej. Chyba cztery lata temu miałem tego kalibru przygodę na pomocy doraźnej. Młody lekarz, który wcześniej był opisywany przez WW za chamstwo i niekompetencję, chciał mi za wszelką cenę przy użyciu siły wyprostować kolano. Najpierw zażądał, żebym wyprostował bolące kolano. Kiedy powiedziałem, że ból jest tak duży, że nie dam rady, chwycił mnie oburącz za nogę i z całej siły uwiesił się na niej próbując wyprostować kolano na chama. Udało mi się siłą wyrwać z jego objęć i wymienić z nim kilka grzecznościowych uwag. O ile pamięć mnie nie myli, mój oprawca był z ortopedii i nazywa się Michał N..
MADONNA19:51, 17.11.2017
:D no tak, zgadza się ! Mój mąż jak trafił z urazem nogi, zerwany mięsień łydki a on kazał mu ten mięsień napinać, oczywiście mąż nie dał rady więc sam tak pastwił się nad tą nogą, aż w końcu mąż z bólu wył i płakał. Straszne to było ..
Jeremiasz P.19:06, 16.11.2017
Wierzę. Niedawno też trafiłem na sor. Totalna olewka i wszystko sprawia im chyba ból. Po kilku godzinach wolałem pójść w ciężkim stanie do domu...
Obiektywny.19:42, 16.11.2017
Byłem na SOR z żoną z wybitym barkiem,czekaliśmy trzy godziny,wstyd.
wiecznie_wkurzony19:48, 16.11.2017
w lutym przewróciłem się na lodowisku i rozciętym łukiem brwiowym pojechałem na tenże SOR ,maksymalnie 15 minut czekałem na oględziny lekarza - od ręki założone 2 szwy i zastrzyk tężcowy . dla przykładu miałem okazję być na SOR w Poznaniu i tam obsługa podobna (od momentu wejścia na obiekt do wyjścia maksymalnie 90 min)
JA21:55, 16.11.2017
Kiedyś zostałem przywieziony w nocy na SOR z bardzo mocnym bólem w klatce piersiowej, ból był tak mocny, że ledwo się trzymałem... Ale musiałem czekać na "znaną wrzesińską panią doktor" aż łaskawie wstanie i mnie przyjmie, czego nie uczyniła mimo kilkukrotnej wizyty w gabinecie pielegniarki . Księżniczka wybudziła się dopiero rano przed zejściem ze swojej nocnej zmiany. Jeszcze nie ukrywała swojego nie zadowolenia, że ktoś jej zawraca d...
To co dzieje się w tym szpitalu to masakra. Na pierwszy rzut oka niby ładnie, fajnie a syf jaki był taki jest !!!
AAA06:31, 17.11.2017
jak żyć bez środkowego sprawnego palca???:)
t307:32, 17.11.2017
To jeszcze mało , wszystko to ludzie i czasem trafi się na normalnego lekarza, tylko czasem. Podam jeden przykład odwrotności. Ten pan do tej pory jest szefem oddziału położniczego . Poród był kilka lat temu nad ranem. Wk....ny Pan K. przyszedł na porodówkę (d..pę mu rano zawrócili) i z fajką w gębie (tak z fajką w gębie!) popatrzył na sytuację, po czym rzekł - że jeszcze czas. Nadymił w porodówce i poszedł w Ch...rę. Po kilku minutach położna opanowała sytuację i jakoś poszło.. a pan K. miał temat głęboko w nosie. Dodam , że do tej pory jest ten facet szefem tego oddziału. Pewno mu dali podwyżkę, bo dołączył do strajku młodych medyków. Kuriozum na fakcie, totalna autopsja. Gdyby człowiek miał siły to tę fajkę zgasiłby w odpowiedni sposób. Ludzie jak widać są róż , ale od tego jest dyrekcja i takie rzeczy się eliminuje.
F-3508:49, 17.11.2017
W Słupcy nie jest inaczej! Tyle że bez papierosa, jak słyszałem wiele razy od innych rodziców tak jest jak nie dasz w łapę lub wizyty prywatne u pana "lekarza" przed porodem. Prokuratura powinna się przyjrzeć działalności tych szpitali.
skandal08:45, 17.11.2017
Jest to skandal!!! Dawno tym szpitalem, jego budową i funkcjonowaniem powinno się zająć CBA. Przecież u nas posłowie partii rządzącej mają swoje biura poselskie. Czas najwyższy się tym zająć !
bastek8410:30, 17.11.2017
To jest wstyd nie raz byłem na doraźnej pomocy w tym szpitalu takie mają ruchy ze masakra wypłaty dostają za nasze a oni mają w dupie.Sami kiedys będą potrzebować pomocy i oby trafili na takich samych idiomów jakimi sami są. Do zwolnienia i tyle krótka piłka bo nigdy się nie naucza. I na pewno większość mieszkańców przyzna mi rację.jJak ktos tam kiedys był to dobrze wie że mają w dupie człowieka.
Konto usunięte11:31, 17.11.2017
Nie ma zastrzyków przeciwtężcowych? Z 10 lat temu dość mocno poobijałem się na rowerze w lesie, akurat niedaleko szpitala. Bez dokumentów i problemów zrobili mi prześwietlenie klatki, dali zastrzyk przeciwtężcowy i leki przeciwbólowe. Ale to było w innym województwie, aczkolwiek też w Polsce. Naprawdę ten szpital nadaje się do zaorania? Z czym tam w ogóle można jechać? Z udarem, ze skaleczeniami/wypadkami nie. Jak dostanę tfu, tfu zwału to też od razu Poznań?
Jeremiasz P.12:29, 17.11.2017
Jedynym problemem państwowej "służby zdrowia" jest to, że ona istnieje. Kazdego miesiąca kradną nam składki, natomiast gdy trzeba pilnie (a nie w przyszłym roku) do lekarza, to musisz zapisać się prywatnie. Takie uroki (tfu!) demokracji.
Niestety to nie jest takie proste i tu nawet tfu! Korwin nie pomoże. Służba zdrowia nigdy nie będzie dziedziną z której będziemy zadowoleni, bo niestety ludzie jednak czasami umierają, niektórym nie da się pomóc, a pomoc jeszcze innym jest bardzo kosztowna i żadne składki tego nie pokryją. Fakt, że gorzej chyba być już nie może, bo koronny argument przeciwników prywatnej służby zdrowia "taaa a ciekawe, czy jak zachorujesz na raka, to czy się prywatnie będziesz leczył" jest codziennie obalany, bo państwowo też nie są leczeni, gdyż kolejki są takie, że wielu z nich zejdzie z tego świata zanim doczeka się wizyty... Na szczęście w wielu zakładach pracy już teraz można się ubezpieczyć i za 150zł/mc mieć wizyty u iluś tam specjalistów. Jakimś cudem bez kolejki, cudem za kilka dni, max tydzień.
asdf14:33, 17.11.2017
I zaraz zacznie się atak na służbę zdrowia, tym czasem Ci ludzie muszą wykonywać pod groźbą kary - obowiązki prawne = procedury - ich nie spełnienie, to albo wina lekarza - i sąd lekarski, albo niekiedy skierowanie do sądu sprawy przez pacjenta (jakby mu lekarz wyrządzał krzywdę i z jego powodu zjawiał się w szpitalu). To nie lekarze w tym kraju są chorzy - to system należy naprawić. Czy to wina lekarzy lub szpitala, że nie ma surowicy na tężec w placówce (budzi to mój szok, ale trzeba spojrzeć na to trzeźwo) - tak samo jak na kwestię zarządzania szpitalem - dlaczego dyrektor musi oszczędzać, a SOR zatrudnia pojedyncze osoby na nocne dyżury? Czy też wreszcie czy to wina szpitala, że nie ma karetki na nocne podróże do Poznania? Tytuł artykułu powinien brzmieć kolejny raz Wrzesiński szpital i jego pacjenci padli ofiarą chorego systemu.
asdf14:38, 17.11.2017
Dodam także, że to przez chory system państwowy także sami pracownicy szpitali ani nie mają żadnych powodów do dumy, ani też żadnych powodów do tego, aby być miłym dla kogokolwiek - także dla samych siebie, każdy po 24h w robocie ani nie myślałby trzeźwo, ani też z uśmiechem nie witał się z innymi. Codziennie zalewani nocami falą smrodu od zwożonych pijaczków z całej okolicy - także i nimi muszą się zając, kolejki rosną, pierwszeństwo mają jedynie najpilniejsze przypadki. Ludzie trochę rozeznania - wesprzyjcie protesty lekarskie - to może coś się zmieni!
Barbi16:31, 11.12.2018
Sami sobie taki kaganiec zalozyli. Nadal wygodniej wg zasady pokaz lekarzu co masz w garazu. Z drugiej strony posluchac sobie takich dialogow typowych studentow medycyny, pielegniarstwa i czlowiek sie zastanawia nad sensem ich istnienia, stwierdzenia typu ..jak juz mu na ryj zalozyles to gowno to sie porzygal, ale k...wa imbecyl..Swietnie obrazuje poziom czlowieczenstwa i systemu ktory przyjmie wszystko. Dzis medycyna nie leczy, uczenie wg zakuj zdaj i zapodaj recepte to system. Z medycyna, leczeniem nie ma nic wspolnego.
harryLH14:44, 17.11.2017
Ja z kolei byłem na SOR Września - akurat nie w mojej sprawie - przywiozłem krewnego, ale nie narzekaliśmy, wszystko odbyło się i miło i sprawnie i co najważniejsze profesjonalnie, choć przyczyna była dość poważna. Za co dziękujemy SOR Września i jego pracownikom.
devo15:50, 17.11.2017
Takich przypadków będzie coraz więcej. Kto się dostaje na medycynę? Ilu przez plecy? Ilu przez nazwisko? Wydaje mi się,że większość i to samo jest w sądownictwie, więc nie ma co liczyć, że się poprawi.
Krysstian16:02, 17.11.2017
40 min to jak na sortowni naprawdę szybko. Ja czekalem 5 godz z zmiarzdzonym palcem. Gdy się upomnialem czy pracuje tu jakis lekarz wezwano do mnie policje ze jestem nerwowy. Jak tu byc spokojnym jak sie 5 godz czeka?
Barbi16:25, 11.12.2018
dokladnie. I wszyscy tak. Pacjent to numer, nie osoba ludzka.
MADONNA19:55, 17.11.2017
A ja byłam na SOR, miałam skierowanie od lekarza rodzinnego, żeby nikt nie myślał że sobie wymyślam, z dopiskiem PILNE. Pani w rejestracji powiedziała do koleżanki : o k***, pilne .. no nie wierzę, co za pech ... A do mnie: Proszę poczekać, lekarz ma teraz operację. No nic, usiadłam sobie i zaczęłam rozmyślać, jak w tym szpitalu w którym prawie nic nie idzie wyleczyć i zawszę trzeba jechać do Poznania jest właśnie operacja.
chyba miałaś pecha20:27, 17.11.2017
Miałaś pecha i tyle! Zawsze będą ludzie którym będzie źle. No cóż ja nie mogę na SOR we Wrześni powiedzieć złego słowa! Jeśli chodzi o szpital to nie wiem ponoć to obora ale to tylko zasłyszane opinie
jn20:34, 17.11.2017
II sort w natarciu
barbi16:16, 11.12.2018
nie pierwszy i nie ostatni raz. Zlozona w Ministerstwie Zdrowia skarga zaowocowala kontrola i? Nic. Zero zmian. Trzy wielkie fabryki, region rozwijajacy sie przemyslowo co oznacza wiecej wypadkow ale personel medyczny jak z czeskiego znanego filmu, same cwachy i hihotki. Znam przypadek dziecka ze zlamaniem kosci podudzia z przemieszczeniem, bez zadnego opatrzenia czekalo 2 godziny. Nie bylo pediatry chirurga dyspozycyjnego, nie bylo chetych zeby dziecko obejrzec, bol i strach, a personel czekal chyba na postawienie wszystkich na bacznosc po zejsciu z sali operacyjnej. Gdyby nie to dziecko czekaloby az do smierci pewnie. Znam tez przypadki rozcietych krwawiacych konczyn, pracownikow oddelegowanych do pracy w tutjszych korporacjach, obcokrajowcow, ktorych pani pielegniarka na oko oceniala stan (np po uderzeniu wiedziala ze moze czekac, hmm rentgen w soczewkach czy jak?) lub NAJPIERW MUSIALA WYPELNIC DANE DO FAKTURY. Czlowiek w tym szpitalu sie nie liczy. A geriatria to poprostu trampolina na tamten swiat.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
rodzina personelu? czy sam personel sie wybiela..