Zamknij

Jak to naprawdę było z przejściem Tomka Małeckiego do konkurencji?

20:14, 09.06.2017
Skomentuj

W gazecie Radia Września jej redaktor naczelny Tomek Goclik napisał dzisiaj, że Tomek Małecki sam przyszedł do RW, bo pokochał wizję rozwoju mediów lokalnych, jaką ma on, Tomek Goclik. Rozumiem z tej wypowiedzi tyle, że inicjatywa zmiany miejsca pracy wyszła od samego Małeckiego, co bardzo mnie zaskakuje, ponieważ on sam powiedział mi coś innego.

A powiedział mniej więcej tak: – Dostałem propozycję przyjścia do RW od Adama Goclika (tata Tomka Goclika, faktyczny właściciel i sponsor RW), proponują lepsze pieniądze, dlatego się zgodziłem. 

Widzicie Państwo, że ktoś tu zmyśla. Pytanie: kto? Sam do nich poszedł, czy po niego przyszli? Dla większości osób to sprawa nieistotna, dla mnie jednak to ważne, bo albo mojemu pracownikowi było u mnie aż tak źle, że postanowił przejść do konkurencji, albo też ta konkurencja działa po świńsku i powolutku i po kryjomu podkupuje mi dziennikarzy, co jest czynem nieuczciwej konkurencji, a więc przestępstwem. Oczywiście, że jest wolny rynek i każdy może pracować, gdzie chce i każdy pracodawca ma prawo kompletować sobie jak najlepszy zespół, nawet kosztem konkurentów. Nie jest jednak w porządku, kiedy podkupuje się pracowników konkurenta nie po to, żeby wzmocnić swój biznes, lecz po to, aby narobić konkurentowi kłopotów. 

Piszę to nie po to, aby lamentować, aby użalać się nad swoim losem. Ale po prostu zastanawiam się nad regułami konkurowania, jakie obecnie rządzą wrzesińską gospodarką. Zawsze, kiedykolwiek w ostatnim ćwierćwieczu na wrzesińskim rynku pojawiał się jakiś nowy tytuł prasowy, mówiłem w redakcji: kochani, bierzemy się do roboty, musimy robić jeszcze lepszą gazetę niż dotychczas. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby robić podchody do dziennikarzy konkurencji. Gdzie jak gdzie, ale w mediach, które są jedną z instytucji zaufania publicznego, trzeba trzymać klasę. Panowie Goclikowie, wiem, że wiecie co to jest klasa.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(38)

piepszepiepsze

1 0

ale wy nie jestescie instytucja zaufania publicznego, co pan plecie panie redaktor

23:21, 09.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RobertRobert

0 0

Jako prasa, jednak jesteśmy, stety, albo niestety...

10:07, 10.06.2017

AAAAAA

1 0

kiedyś ,jak nie ukrywał Pan radości z rozwoju różnych inwestycji we Wrześni
napisałem , że przyjdzie czas ,że będzie ktoś rozdawał gazetę z programem tv za darmo i tak się stało-Panie W. nic nie trwa wiecznie , ale sądzę ,że koniec WW jest bliższy niż RW którego nie słucham , ale gazetę oglądam-bo jest za darmo
i jeszcze ten kamień u Pańskiej szyji-siedziba WW-będzie ciągnął na dno oj będzie
chyba ,że prawdą jest to , że Pan ją już sprzedał??

04:28, 10.06.2017
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ulotkaulotka

2 0

i dostajesz za darmo ulotke reklamowa burmistrza i starosty, mysle ze nie sposob tego nie zauwazyc. Osobiscie przegladam radio wrzesnia i podcieram sobie nia tylek

07:30, 10.06.2017

RobertRobert

1 0

Do AAA: tak się składa, że to ja mam dostęp do danych finansowych WW, a także do innych mających znaczenie i powiem Panu, że nic nie wskazuje na to, aby „koniec WW był bliższy niż RW”. Można nawet powiedzieć, że sytuacja WW poprawia się: nieznacznie, ale jednak wzrasta sprzedaż egzemplarzowa (chociaż oczywiście, zgodnie z trendem ogólnopolskim, a nawet ogólnoświatowym daleko jej do sprzedaży sprzed 6-7 lat), rosną wpływy reklamowe. Rzeczywiście, ma Pan/Pani rację, że pewnym problemem finansowym dla wydawnictwa jest spłata kredytów zaciągniętych na nową redakcję, ale tragedii nie ma. W tym tygodniu w „WW” ukazało się ogłoszenie o chęci wynajęcia (lub sprzedaży) naszej Bryły Roku. Jak tylko znajdziemy najemcę lub kupca, wracamy na Fromborską i już bez żadnych obciążeń kredytowych dalej robimy gazetę. Zakochaną w okolicy... Przy okazji powiem Państwu, że sam jestem zaskoczony statystykami portalu – bardzo mocno poszybowały w górę w porównaniu z analogicznymi miesiącami poprzedniego roku. Szanowni Państwo, bądźcie spokojni o przyszłość „WW” – my damy sobie radę nawet z nieuczciwą konkurencją, nawet wspieraną przez władzę.

10:27, 10.06.2017

JaśJaś

1 0

Prawo rynku

05:56, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Konto usunięteKonto usunięte

0 0

Hmmm. Gdyby chodziło tylko o pieniądze, to przed podjęciem decyzji nie przyszedłby do Pana po podwyżkę? Widać, że mocno się tam na tym waszym poletku kotłuje... Pan Małecki tak szybko zapomniał jak go obsmarowano, że wykorzystując publiczne pieniądze jako działacz Active Nekla robi sobie kampanię na burmistrza? Od początku mi się to nie podobało – „Zaoszczędzisz 3,20”, czytanie gazety w radio. Już wtedy było widać w którą stronę to idzie. Ale nie wierzę też w to, że red. Małecki poszedł tylko na kasę, no chyba, że dostał od ręki ze 2x więcej, wtedy też inaczej się patrzy na pewne sprawy :)

Prawda jaka jest, to wiecie tylko Wy i jakoś odnoszę wrażenie, że ten artykuł przedstawia jedynie pańską „wersję prawdy”.

06:43, 10.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RobertRobert

0 0

A czyją ma przedstawiać, jak nie moją? Ja jestem podpisany pod tym tekstem.

10:13, 10.06.2017

JaPiJaPi

0 0

"..zastanawiam się nad regułami konkurowania, jakie obecnie rządzą wrzesińską gospodarką.."
Przypominam tylko Waldku, że m.in. to Ty i Twoja gazeta wyznaczaliście takie a nie inne reguły przez wiele lat... A o tym, że stanowisko władcy w Ratuszu należy do kogo należy, zdecydowaliście przede wszystkim Wy (WW), wie już każde dziecko w naszym miasteczku. Nie ma między nami nawet "szorstkiej przyjaźni", ale powiem jednak, że współczuję..., bo nadal niezmiennie uważam, że zasady to rzecz najważniejsza - a tych jak widać zabrakło Twojemu zastępcy. Przypomnę jednak, że takie standardy dziennikarstwa również wyznaczaliście jako monopolista na rynku medialnym. Być może wydawało się Wam, że nikt i nic nie jest w stanie tej sytuacji zmienić...?
I na koniec - "twoja prawda" wygląda jak wygląda (trudno się temu dziwić), ale może to właśnie Tobie zabrakło w ostatnim czasie owej "wizji rozwoju mediów lokalnych"!?
Gazeta radiowa jaka jest każdy widzi - nie słucham tej rozgłośni (chronicznie cierpię na alergię discopolową) i nie czytam gazety - jednak nie można ignorować faktu, że "skutecznie" z Wami konkurują. Doradzam, tak ze zwykłej ludzkiej życzliwości, jako ten który "może i potrafi kupić dobrze bitego mesia, ale do rządzenia gminą potrzebne są inne umiejętności" (fragment twojego felietonu z 2002 roku napisanego w czasie kampanii wyborczej) - póki jest czas, zweryfikujcie swoja postawę i koncepcję gazety. Z "taką konkurencją" można wygrać - jednak nie innowacjami w stylu artykułów o pewnej lekarce, czy zreformowanym forum na które może i notujecie większą ilość wejść, ale dyskusja spadła prawie do poziomu "zera"...
PS. Debiut Twojego byłego zastępcy w nowej pracy żenujący - fotka pewnej pani na motocyklu i garść papki słownej to poziom raczej niziutki...

08:52, 10.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RobertRobert

0 0

Jacku: Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek podkupywał komukolwiek (zwłaszcza konkurencji, która od czasu do czasu bywała), pracowników, więc nie mów mi proszę, że to ja jestem winien posługiwaniu się obecnej konkurencji tymi metodami. Ja zawsze grałem fair. Zresztą mógłbym długo wymieniać czyny nieuczciwej konkurencji mojej konkurencji wobec mnie, ale nie będę tego robił, o niektórych Ty i inni dyskutanci wspominają.

10:12, 10.06.2017

postronnypostronny

1 0

PO ciągnie do swoich

09:38, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Michnik MniejszyMichnik Mniejszy

0 0

No cóż, chyba kończy się przygoda pana Waldemara z gazetą. Moim zdaniem najbardziej zaszkodziła mu bliska znajomość z Kałużnym i Jaśniewiczem. Wielu ludzi straciło wtedy do niego zaufanie, m.in. ja. Przez jakiś czas pan Waldemar był bardziej biznesmenem niż redaktorem i stracił przez to dziennikarskiego czuja. Podobnie jak Michnik w swojej GW. Obaj panowie (spokojnie, znam proporcje) przespali moment wkurwu społeczeństwa na establishment, ba! sami stali się jego częścią. Znamienne jest to, że obaj panowie w tym samym czasie (po dojściu PiSu do władzy) zaczęli mieć bardzo podobne problemy. Przypadek?;)
P.S. Ale mnie WKURWIA!!!!!!!! ta weryfikacja że nie jestem robotem

10:36, 10.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RobertRobert

0 0

Proszę się zarejestrować w systemie (za darmo) – nie będzie Pan musiał udowadniać, że nie jest Pan robotem. To zabezpieczenie jest niestety konieczne, przed robotami i innymi spambotami. Bezpłatna rejestracja daje też inne korzyści: dostęp do artykułów Premium oraz Archiwum gazety (pdf-y). Proszę się zarejestrować, zawsze można się wypisać.

17:05, 10.06.2017

Rudy TomekRudy Tomek

0 0

Zaoferowali więcej pieniędzy i poleciał zapominając że pieniądze to nie wszystko i że przez ładnych parę lat pan Waldemar był jego żywicielem :) a co do pracy w RW jeszcze się zdziwi bo tam nie liczy się dobro ludzi a kabza właściciela :)

12:08, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obi BobiObi Bobi

0 0

To tak samo było z pewnym kierownikiem budowy z Nowbudu - starosta dał większą kasę to przeszedł na stołek Powiatowego Inspektora! Tylko ile nie wiadomo bo oświadczenia majątkowego brak!

12:52, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wrzosikwrzosik

0 0

Powiem tak. Z pozycji czytelnika mało mnie obchodzą wasze wzajemne prztyczki, fochy i gryzące się biznesowe buldogi pod wrzesińskim dywanem. To samo powiem każdemu innemu pracodawcy. Zaoferuj pan lepsze pieniądze i nie wylewaj gorzkich żali. W każdej innej branży konkurencja gra nie fair, a ludzie zmieniają pracę by więcej zarobić. Nikt na ten temat elaboratów nie pisze. Osobiście nie obrażam się na nikogo. Czytam WW, GRW, PP i WzR. Uważam, że każda gazetka jest potrzebna. Tak samo jak Radio Września jest potrzebne. Liczę na to, że obaj kiedyś (WW i RW) dorośniecie do dojrzałej współpracy.

13:22, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JasJas

0 0

VW tez zabiera pracowników

17:29, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

smiaczsmiacz

0 0

Nie trzeba czytać tego artykułu, żeby wyrobić sobie zdanie o drugiej gazecie we Wrześni. Nie znam się na dziennikarstwie, ale gazeta RW najwidoczniej także. Co tydzień szukam wydanie RW, aby pośmiać się z artykułu naczelnego - zazwyczaj płytkiego, nic nie wnoszącego i stronniczego. W ostatnim wydaniu płakałem ze znajomymi jak przeczytaliśmy, że prowadzą rzetelną robotę i nie piszą o wszystkim, tylko o najważniejszych rzeczach, ale mijających się za to z prawdą. Wierzę więc Panu Waldemarowi, że mogą działać nie etycznie. Zam też prawdziwą przyczynę rozchodzenia się ich nakładów - dobrze się palą.

19:30, 10.06.2017
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

PabloPablo

0 0

Smiacz - dobry komentarz, niezła beka, nie czytam gazet w ogóle, raczej je przeglądam. Mówiąc krótko, pożyjemy zobaczymy.

WW mają swoją MARKĘ, doświadczenie niezależnie od tego czy ma się sympatię do P. Waldemara czy nie, RW musi nad nią popracować, na to trzeba sporo czasu, a nie tylko ludzi jak P. redaktor Tomasz.....

Mam tylko nadzieję, że temu ostatniemu nie odbiję się to czkawką, w myśl zasady ; lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu...

06:04, 12.06.2017

MaMMaM

0 0

Już kilka razy przekonałam się, że RW niewiele ma wspólnego z solidnym dziennikarstwem. Żenujące, jak ktoś wyżej stwierdził, wypociny naczelnego na stronie drugiej. "Fakty", które z faktami niewiele mają wspólnego. I ciągłe podkreślanie, jakoby naczelny był w swoich wypowiedziach bezstronny, a w co drugim zdaniu doczytać się można wyraźnej stronniczości :D Powiedzmy sobie szczerze - w dzisiejszych czasach, w czasach gospodarki rynkowej, nic nie jest bezpłatne, więc w każdym artykule RW aż czuć... OK, nie dopiszę, bo się zapędzę ;) Z samej reklamy gazeta bezpłatna się nie utrzyma.
Panie Waldemarze, po prostu róbcie swoje, a WW same się obronią. Za solidną treść, opartą na faktach, zapłacą co tydzień wierni czytelnicy, nb. tacy, którzy potrafią samodzielnie myśleć i analizować. Darmową sieczkę przeżują owieczki, ale czy o nie warto walczyć? ;)

05:34, 13.06.2017

GoscGosc

0 0

Koniec monopolu,wreszcie.Jakoś dziwnie do momentu kiedy pan burmistrz byl ok w WW na miescie mowiono,że trudno wystartowac z czyms innym,nowym.Mam pytanie czy WW zawsze były fair wobec konkurencji,która próbowała tworzyć coś nowego...?Oczywiście pytanie retoryczne......Nie płakać tylko do roboty.

19:55, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

asdfasdf

0 0

"albo też ta konkurencja działa po świńsku i powolutku i po kryjomu podkupuje mi dziennikarzy, co jest czynem nieuczciwej konkurencji" - pewnie: lepiej jakby było tak, jak w Poznaniu - zmowa między pracodawcami i stawki na stałym praktycznie poziomie u każdego z nich... Nie proszę Pana - to nie jest nieuczciwe i świńskie - dobry pracodawca jest w stanie solidnie powalczyć o dobrego (i ważnego dla niego pod rożnymi względami) pracownika - dlatego w normalnych krajach i już coraz częściej w Polsce, pracownicy podpisują zobowiązania do przestrzegania tajemnicy pracodawcy, jeszcze na jakiś czas po ustaniu między nimi umów jej dotyczących (pracodawcy liczą się, z tym, że jeśli ktoś jest dobry, to będzie chciał rozwijać się dalej po jakimś tam czasie i wtedy nadchodzi czas na zmiany). Niektórzy z uwagi na ten zapis, przez czas jego trwania, pobierają także pieniądze od byłego już pracodawcy. Przecież Panowie się znacie, więc po co robicie z tego publiczne wymiociny - nie lepiej wytłumaczyć sobie coś przy np. kawie.
A może Pan redaktor, boi się, że teraz pozostałym pracownikom będzie musiał podnieść płace? Patrząc na powyższe herezje, w zasadzie jestem pewien, że i u Państwa - typowa polska firma - już sam regulamin zakłada niejawność pensji (bo po co, tak przynajmniej każdemu można dawać jak najmniej - skoro nie ma standardu stażowego i kwalifikacyjnego).

"W mediach, które są jedną z instytucji zaufania publicznego, trzeba trzymać klasę" - a tu pozwolę sobie na drugi komentarz - nie tak dawno temu, w tej jakże obiektywnej gazecie, wysokiej klasy, walczącej o zaufanie publiczne pisaliście Państwo e wycince drzew przez ministra Szyszkę, pod teren parkingu... Także tego...

Wydaje mi się, że Pan jako redaktor, w taki sposób nie powinien rozwiązywać swoich wątpliwości...

23:35, 10.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qazqaz

0 0

Kodeks Pracy precyzuje jak się rozstaje pracownik z firmą! Nie rozumiem tych wypocin p. Śliwczyńskiego. Jeśli coś jest pomyśli Śliwczyńskiego to ujeżdża po kimś jak po łysym koniu. Jeśli coś jest nie po myśli p. Śliwczyńskiego to lamentuje lub usuwa czyjeś komentarze. Mówi Pan..... Gdzie jak gdzie, ale w mediach, które są jedną z instytucji zaufania publicznego, trzeba trzymać klasę. No właśnie trzeba trzymać kasę! Być rzetelnym i obiektywnym w przekazywaniu informacji. Butność i pycha nie przysporzy Panu czytelników i kasy. Ma Pan swoją wizję ale czy dobra dla firmy!!! Swoją drogą Września to prowincja i Pana redaktorzy robią dużo rzeczy na odpieprz! Nie są orłami często robią swoją robotę byle jak! Czasami się dziwie że trzyma Pan takich ludzi. Zamiana faktów, nie rzetelność błędy stylistyczne ortograficzne. Więc do pracy P. Śliwczyński i pokarz Pan klasę obniż Pan cenę gazety wydawanej przez Pana firmę, mniej reklam w więcej treści nawet głupia strona internetowa jest zrobiona pod Pana a nie pod czytelnika. Mało kto ja lubi ale Śliwczyńskiemu się nie przetłumaczy! Ponadto treści ekstra do osób które się zalogują. Może mieć Pan pretensje do samego siebie. Jest wolny rynek, konkurencja i niestety przeżyje silniejszy sprytniejszy

05:34, 11.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

0 0

"Nie rzetelność" piszemy razem. " "Pokarz" w tym znaczeniu pisze się przez "ż". Radziłbym nie rozpędzać się z wytykaniem cudzych błędów.

08:57, 11.06.2017

jj

0 0

Goclik sie otwiera gazeta darmowa, wiadomości w radiu na bieżąco! A Pan się zamyka robi Pan coś dla ludzi którzy którzy np; się zalogują! Lub kup gazetę tam więcej będzie napisane. Brawo tak dalej trzymać

05:45, 11.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zenzen

0 0

boli widzę boli kto mieczem wojuje od miecza ginie panie Waldemarze

11:45, 11.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zbigniew BieńkoZbigniew Bieńko

0 0

Widzę, że niektórzy Czytelnicy dali się wciągnąć Panu Redaktorowi w poważną dyskusję. Nie zapominajmy jednak, że stwierdzenie „media są instytucją zaufania publicznego” na pewno nie dotyczy Wrześni. Pan Redaktor musiał być świadomy, że jak robi za tubę propagandową naszej władzy lokalnej to zawsze może się pojawić ktoś, kto zacznie to robić lepiej. Tak też się stało i po co szkolić nowych redaktorów skoro można podkupić od konkurencji takich, którzy maja już doświadczenie w robieniu Unii Wrześnian kampanii wyborczej bez żadnej przerwy. Pan redaktor może co najwyżej wytłumaczyć Czytelnikom co to był za incydent z opublikowaniem artykułów Doroty Tomaszewskiej o kanalizacji w Słomowie. Chyba od tego momentu Burmistrz woli Radio Września od WW, pomimo że WW z całych sił starają się o to, żeby powrócić w łaski Burmistrza. Teraz już chyba nie ma na to szans skoro Pan Goclik zarządza i gazetą i radiem. Chyba WW zaczną powoli upadać. Proponuję konsolidacją wszystkich tych, którym WW odmawiały drukowania sprostowań, żeby ten upadek przyspieszyć. Niektórzy powiedzą, że w Słupcy utrzymują się trzy tygodniki lokalne. Tam wydawcy nie mieli jednak przerostu ambicji, nie budowali brył roku no i nie ma tam dwóch tub propagandowych lokalnej władzy. Najciekawsze u nas jest to, jak wydawca bezpłatnej gazety mógł zaproponować zwykłemu redaktorowi wyższą pensję niż wydawca płatnej gazety mającej w dodatku kilkanaście razy więcej ogłoszeń Zastępcy Redaktora Naczelnego.

12:24, 11.06.2017
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

do Zbigniew Bieńkodo Zbigniew Bieńko

0 0

Coś musi być na rzeczy bo WW nie ruszają teraz Kałużnego oraz jego świty! Delikatnie do starosty robią jakieś podchody ale to chyba testowanie gruntu żeby nie wpaść w większe bagno niż obecne

13:00, 11.06.2017

0 0

To, że dali mu więcej jeszcze o niczym nie świadczy. Nie ma zakazu prowadzenia firmy ze stratą. Wszystko to jakieś dziwne i mam wrażenie, że to co się oficjalnie mówi, to wierzchołek góry lodowej. Gazeta się dobrze sprzedaje, wpływy są super, portal lepiej niż przed rokiem, a z drugiej strony sprzedaż siedziby, bo nie ma kasy? No to przed rozpoczęciem inwestycji nie było wiadomo jakie mniej więcej będą koszty utrzymania? Nie wierzę. Jak już pierze się brudy publicznie, to chociaż do końca. Artykuł o kanalizacji był rzeczywiście przekroczeniem Rubikonu i od tamtej pory zaczęły się dziać ciekawe rzeczy. Zobaczymy czym to się skończy i kto wygra tę wojenkę... Może przyjdzie trzeci i wszystkich pogodzi :) Gdzie dwóch się bije...

13:01, 11.06.2017

kk

0 0

No tak dla wszystkich wypowiadających się którzy są za i przeciw! Pieprzenie kotka za pomocą młotka pretensje do garbatego że ma dzieci proste! Jak sklep traci klientów to zwala winę na konkurencje i markety ale sam nic nie zrobił żeby dalej funkcjonował!Każdy jest kowalem swojego losu, więc szef sklepu może mieć tylko pretensje tylko do siebie a nie do kogoś innego! ta zasad obowiązuje wszędzie w handlu w przemyśle i w usługach! A prasa hmmm ??? prasę ludzie kupują w brew pozorom kupują ale prasę w której można coś poczytać !! reklamy ludzi nie interesują bo reklamy mamy wszędzie

12:24, 11.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie słucham radiaNie słucham radia

0 0

Jeśli był dobrym pracownikiem - redaktorem trzeba było dać więcej niż daje p. Goclik! O czym ta rozmowa????

12:47, 11.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

0 0

No z artykułu wynika, że nie przyszedł po podwyżkę, tylko zakomunikować o podjętej już wcześniej decyzji... Co moim zdaniem jest mało prawdopodobne, chyba, że Pan Małecki o czymś wie. Wie jak rysuje się najbliższa przyszłość.

13:09, 11.06.2017

MadonnaMadonna

1 0

Może nie na temat :) we Wrześni jest dużo obcokrajowców, co Pan sądzi o dodatku do gazety , mini-skrócie najważniejszych wydarzeń tygodnia po angielsku ? Super perspektywa dla Pana gazety , trafiłby Pan w inną niszę klientów :)

14:28, 11.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Ryszard ŁagódkaRyszard Łagódka

0 0

Good idea.

23:22, 14.06.2017

Piotruś PanPiotruś Pan

0 0

Jeśli chciał pan zatrzymać pracownika to trzeba było mu płacić - na tyle atrakcyjne pieniądze żeby nie poszedł do konkurencji. Poza tym pieniądze to nie wszystko. Są inne kryteria równie ważne dla pracowników co pieniądze. Szansa rozwoju zawodowego, wyzywania związane z wykonywaną pracą, komfort tejże pracy i wiele wiele innych. Bez urazy p. Śliwczyński, ale jakie są u pana możliwości rozwoju zawodowego - przy sprzedaży reklam WW? Bo bez znaczenia w jak "prestiżowym budynku" będzie pan te swoje WW redagował - to nadal tylko lokalno-zaściankowe WW . Więc skąd to zdziwienie że ktoś idzie do konkurencji, która zapewnia lepsze warunki rozwoju i lepszą kasę? Tym artykułem tylko się pan ośmieszył, nic poza tym.

16:26, 11.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

postronnypostronny

0 0

Radio to PO, widzieliście jak Małecki przeprowadzał wywiad z posłem tej partii?

20:25, 11.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Piotruś PanPiotruś Pan

0 0

Szkoda że nie PiS, co...? Ja pierd... co za żałosny komentarz. A "WW" Śliwczyńskiego to co niby jest - "jedynie słuszna linia" bo prokościelno-PiSlamowa? Macie nasrane we łbach z tym dzieleniem ludzi. I najgorsze że ten kaczyzm zatacza coraz szersze kręgi.

21:18, 11.06.2017

GorgGorg

0 0

Z doświadczenia wiem, że nie odchodzi się z firmy... odchodzi się od ludzi...

Proszę pamiętać, że to co pan doświadcza to "rynek pracy", który nareszczie zaczyna się tworzyć. A gdyby Pan Małecki miał jeszcze do wyboru ekstra "gościa niedzielnego" i "wiadomości z koziej wólki", to można wtedy powiedzieć, że mamy prawdziwą gospodarkę rynkową... zdrowy kapitalizm... gdzie pracownik jest podmiotem a nie przedmiotem

06:46, 12.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PabloPablo

0 0

Greg,
nie zawsze odchodzi się od ludzi, możesz mieć doskonały zespół a kiepsko zarabiać, i wtedy chcesz WIĘCEJ, WIĘCEJ, WIĘCEJ...kasy rzecz jasna

Pan redaktor Tomasz tak wybrał, byle by nie z deszczu pod rynnę.

a co do wyboru gazet, myślę, że czytelnicy zdecydują jaka wybrać.

07:00, 12.06.2017

webmasterwebmaster

0 0

Czegoś tutaj nie rozumiem. Ledwo budowa nowej siedziby WW została zakończona, ledwo dziennikarze przenieśli się do nowej bryły a już plany sprzedaży i powrotu na Fromborską? Czym to jest spowodowane? Z reguły takie biznesowe decyzje (o budowie nowego obiektu) są przemyślane, poprzedzone wnikliwym analizami finansowymi i nie skutkują potrzebą rychłego wycofywania się z nich. Co się zatem Panie Redaktorze stało? Wizerunkowo to na pewno bardzo duża porażka. Myślę że nowa, samodzielna siedziba jednak mimo wszystko dodawała/dodaje prestiżu redakcji.

08:47, 12.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DeveloperDeveloper

0 0

Sprawa od początku była jasna, ja z kolei zastanawiałem się po co lokalnej gazecie taki budynek.

Tak samo jak można się zastanawiać po co lokalnemu radiu, tzw. BEZPŁATNA GAZETA, odpowiedz jest prosta, żeby zarabiać,

ZAINWESTOWAĆ I SPRZEDA (WA) Ć.

09:02, 12.06.2017

Piotruś PanPiotruś Pan

0 0

Artykuł mniej więcej o tym jak to pan naczelny redaktor narzeka na brak monopolu na lokalnym rynku... Niby konkurencja wskazana, ale nie tak do końca. Bo jak to można podbierać pracowników? Od zawsze wiadomo że najłatwiej podkupić kiepsko opłacanych i niezadowolonych pracowników... No ale po co Goclikowi cały skład WW??? :)

09:24, 12.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Pan i WładcaPan i Władca

0 0

Pedro, Ty się zajmij tym co potrafisz najlepiej.... bo Pulitzera raczej nie dostaniesz.

10:14, 12.06.2017

webmasterwebmaster

0 0

Jeśli chodzi o konkurencję na wrzesińskim rynku medialnym, niezależnie od tego czy jest ona zdrowa czy niezdrowa, uczciwa czy nie, to na końcu i tak zawsze decydowała będzie szybkość i rzetelność w przekazywaniu informacji. Odniosę się to tego pierwszego. Dzisiaj pierwszy dzień chaosu komunikacyjnego. Temat myślę interesujący wielu mieszkańców Wrześni i okolic. Aby zasięgnąć informacji jak wygląda to w praktyce, od rana wertuję wszystkie lokalne portale informacyjne aż w końcu.....jest, udało się. Zaskoczenia co do miejsca pozyskania informacji nie było. Może faktycznie wizja rozwoju lokalnych mediów roztoczona przed P. Małeckim poparta była konkretnymi argumentami. Na to wygląda.

12:28, 12.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RobertRobert

1 1

Dziękuję Państwu za tę dyskusję, za to, że poświęciliście swój czas, aby napisać co myślicie o opisanej przeze mnie sytuacji. Wasze opinie są w większości krzywdzące dla mnie i w ogóle dla całej redakcji, nie zgadzam się z większością z nich, ale je szanuję i nie zamierzam polemizować. Moją intencją było wskazać jedynie na to, że nie mogą być JEDNOCZEŚNIE prawdziwe dwa zdania: „odchodzę, bo mi złożyli dobrą propozycję” oraz „on sam do nas przyszedł”. Przypominam, co napisałem wyżej: „Sam do nich poszedł, czy po niego przyszli?”.

12:57, 12.06.2017
Odpowiedzi:3
Odpowiedz

czytelnik 2czytelnik 2

0 0

Panie Waldemarze,
nie chcąc być posądzony o stronniczość, i abstrahując od faktów; co powiedział, a co było prawdą, niestety najgorzej wyszedł Pan Tomek. (i dodajmy że jest dwóch Tomków , G. i M. :)

W konsekwencji trudno będzie mieć zaufanie do człowieka, ( a co dopiero do dziennikarza-y) który nie mówi-ą prawdy.

13:13, 12.06.2017

GorgGorg

0 0

Bidulu... punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia... dlatego redaktor naczelny Małecki powinien złożyć stosowne dementi(ale tak po wrzesińsku pewnie nie złoży) w prasie lub tym bieda portalu... a tak on milczy pan się tłumaczysz i wyszedłeś na łosia... tym bardziej, że atmosfera, odnoszę wrażenie, wokół ww jest nienajlepsza...
tak na marginesie biją was na portalu konkurencyjnym informacjami istotnymi na łeb...(typu te nieszczęsne pociągi, sprawdziłem u was nikt nie pierdnął w tę trąbę nawet...)

13:56, 12.06.2017

goscgosc

0 0

„Sam do nich poszedł, czy po niego przyszli?”. Nie zachowuj się Waldemarze jak zdradzona żona! Jakie to ma znaczenie? Poszedł sobie i już. Nie on pierwszy i nie ostatni. Pewnie go czymś wkurzyłeś, więc zaczął pytać. Pewnie nie Goclika bezpośrednio, ale może jakiegoś pracownika radia..? Potem zadzwonił Goclik, i tak od słowa do słowa.

14:09, 12.06.2017

Biznes is BiznesBiznes is Biznes

1 1


Pracuję od kilkudziesięciu lat w dużej międzynarodowej firmie, w pewnej branży.

Jestem menagerem.

I mogę powiedzieć, nie martw się Pan, Panie Waldku,
takie transfery to norma. Wszystko zależy czym się przekona pracownika,
czy to pieniędzmi czy też jaką inną gwarancją pracy.

To, czy ktoś z konkurencji przejdzie do WW, jest tylko kwestią czasu i pieniędzy.

Zalecam cierpliwość i działanie.

14:45, 12.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wrześniankawrześnianka

1 1

Konkurencji się nie wybiera - raz się trafi uczciwa, innym razem nie. Ale na szczęście można wybierać sobie pracowników. Co wart jest pracownik, który z dnia na dzień rzuca stabilną posadę, bo usłyszał szelest banknotów? Jak szybko odejdzie z nowej firmy, jak pojawi się trzecia? Chyba nie ma po kim płakać. Pozostaje się dziwić metodzie doboru redakcji przez konkurencję...

14:58, 12.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tomki - przypadek?Tomki - przypadek?

2 0

Tomasz Goclik najpierw podebrał Tomasza Szternela, a teraz Tomasza Małeckiego. Kto następny? Tomasz Idzikowski czy może Tomasz Biernat?

16:36, 12.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KrzysiekKrzysiek

0 0

całe szczęsie, że Idzikowski ma na imię Damian

05:49, 13.06.2017

lirojliroj

2 0

Pamiętam czasy, gdy WW wykańczało Obserwatora wrzesińskiego, Nowiny wrzesińskie, wrzesnia.net.pl i chyba jeszcze jakieś małe portale. Nie można w nieskończoność być liderem, ale można wyciągnąć wnioski z popełnianych błędów. Moim zdaniem pierwszym błędem było wkopanie się w bryłę roku. Dziennukarstwo to taki zawód gdzie każdy może pracować we własnym domu i dogadywać się online. Od biedy wystarczą dwa ciasne pokoje redakcyjny wynajęte gdzieś na zadupiu Wrześni. Pracę można brać do domu. Drugi poważny błąd, który naczelny przespał to częstotliwości radiowe. Trzeci błąd to granie na czas i długoletnie obiecanki cacanki nowego portalu, aplikacji mobilnej itp. Przespanego potencjału nie da już się odzyskać. Moim zdaniem jesteście skazani na współpracę i bardzo duże kompromisy z konkurentami.

21:36, 12.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RobertRobert

2 0

Do „liroja”: częściowo się z Panem zgadzam! 1. wycofujemy się z Bryły roku (wynajem lub sprzedaż) i wracamy na Fromborską. Ma Pan rację, że można pracować zdalnie, wiele redakcji tak robi, zwłaszcza początkujących. Ale z czasem przychodzi pomysł, żeby jednak dorobić się porządnej siedziby. Bycie razem dziennikarzy i działu reklamy też ma swoje plusy (minusy też). 2. radio – pod koniec lat 90. byliśmy o krok od założenia radia, ale przykład Jarocina, gdzie Gazeta miała JaRadio skłonił mnie do zaniechania starań. Także Radio Warta nie okazało się sukcesem. W ogóle w Polsce, radia powiatowe czy działające na 2-3 powiatach prędzej czy później padały, albo bywały wchłaniane przez większe sieci radiowe. Nie znam rzecz jasna ksiąg rachunkowych RW, ale jestem w zasadzie pewien, że ten interes nie utrzymuje się sam z siebie, tylko dzięki dotacjom z deweloperki, przy czym nie mam tu na myśli dotacji tylko firmy ojca szefa radia. Oczywiście, panowie deweloperzy mają bardzo dużo pieniędzy i mają prawo dofinansowywać to, co chcą. Pytanie – jak długo będą mieli ochotę dofinansowywać. Na razie rozwijają gazetę bezpłatną, inwestują poważne sumy w zespół. 3. „Granie na czas” i długoletnie obiecanki cacanki nowego portalu, aplikacji mobilnej” – to nie miało większego wpływu na cokolwiek. Stary portal cały czas działał, więc nasza obecność w internecie cały czas była. Nie znam statystyk innych wrzesińskich portali, ale przypuszczam, że byliśmy i nadal jesteśmy numerem jeden jeśli chodzi o popularność. Pisze Pan też o „skazaniu na współpracę”. Nie wiem co dokładnie ma Pan na myśli, ale ja bym to zmodyfikował na „skazani na koegzystencję”.

08:48, 13.06.2017

RobertRobert

0 0

My chcieliśmy i chcemy współpracy, wysuwaliśmy propozycje, ale do tanga trzeba dwojga

08:20, 13.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kultkult

0 0

"Tak panie Waldku, Pan się nie boi
Dwie trzecie Sejmu za Panem stoi
Panie Waldku, Pan się nie boi
Cały naród murem za Panem stoi"

10:48, 13.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

prawdaprawda

1 0

Mnie nie interesuje, kto, gdzie i dlaczego... dla mnie ważne jest żebym wiedział jak najszybciej o co chodzi. Panie Waldku z całym szacunkiem, ale pierwsi są zawsze dziennikarze Radia Września, newsy na ich portalu potem długo, długo nic.... mija kilka godzin czasem dni i wreszcie są następni nowiny, wiadomości a nawet wieści. Wiem, że do Pana to smutne, ale niestety prawdziwe i nie ma co na siłę zaklinać rzeczywistości w WW dobrze to już było. A nowa siedziba no cóż, może w najbliżej przyszłości jakiś hostel. Nie wiem czy się dodało, to nie jest robotem to jakieś nie porozumienie, tak jak cały nowy portal

11:52, 13.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RobertRobert

0 1

radio z natury rzeczy zawsze powinno być szybsze niż gazeta, czy nawet portal internetowy. Tak jednak nie zawsze jest. Często jednak to my jesteśmy szybsi. A co do „nie jestem robotem”, to powtórzę to raz jeszcze – wystarczy zarejestrować się (za darmo), to nie będzie Pan musiał niczego udowadniać. Oprócz tego, uzyska Pan dostęp do artykułów Premium, oraz do Archiwum „WW”.

12:00, 13.06.2017

webmasterwebmaster

1 1

Generalnie moim zdaniem chyba nie ma co rozpaczać nad utraconymi redaktorami. Jest to okazja aby poszukać młodych, ambitnych, energicznych osób być może z nieco świeższym spojrzeniem na dziennikarstwo. Osobiście lubię czytać WW ale czasami trudno oprzeć się wrażeniu że obecni redaktorzy przesiąknięci są pewną rutyną. Co do istniejącej konkurencji na rynku, cóż trzeba sobie z nią radzić. Trzeba szukać przewag konkurencyjnych. Niewątpliwą przewagą WW jest ugruntowana pozycja na rynku. Znam bardzo wiele osób które mimo iż pobierają gazetę RW to WW i tak kupują chociażby z przyzwyczajenia. Po prostu nie wyobrażają sobie żeby w weekend nie przeczytać WW. Nie można jednak nie zauważać ogólnego spadku popularności gazet na rzecz form internetowych. I tutaj przewagą mogłaby być aplikacja mobilna. Obecnie przeglądanie portalu w telefonie jest ogromnie niewygodne a niekoniecznie chce się siedzieć przed kompem i wertować portal. Tutaj kto pierwszy zagospodaruje tą wrzesińską niszę na pewno zyska sporo. Mam wrażenie że WW w ostatnim czasie mocno ogranicza zasób treści publikowanych na portalu na rzeczy tych umieszczanych w gazecie. W perspektywie długoterminowej może się to okazać sporym błędem. Gazetę i tak czytają głównie osoby starsze które rzadziej na portal zaglądają. Ograniczanie zasobu treści portalu może spowodować odwrócenie się od WW młodszych użytkowników.

11:57, 13.06.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RobertRobert

1 1

Generalnie zgadzam się z Panem/Panią. Zdajemy sobie sprawę z trendów w ewolucji mediów, staramy się za nimi nadążać. Na pewno do końca roku będzie aplikacja mobilna. Od dawna mamy jej projekt, bardzo przyjazny i użyteczny. No, ale potrzebujemy kasy, żeby ją zbudować. Jak sprzedamy Bryłę Roku i wrócimy na Fromborską, na pewno zlecimy zbudowanie aplikacji mobilnej.

12:06, 13.06.2017

GorgGorg

1 0

A ja napiszę tak... dopóki tomek kanalizator kochał było ok... zaczęło się pieprzyć znalazł sobie inną tubę medialną... ba wymyślił własną, ba znalazł się kolejny dupowłaz "dopieszczacz władzy";
Ja myślę, że po tych wszystkich jajach w gminie i starostwie ww są na cenzurowanym i jak to we wrześni kierunek jest jeden, aby śliwę rozjechać bo podskoczył.
No, czyli wolne lokalne media już mieliśmy i myślę, że nasi panowie nawet nie bekną za przekręty nagłośnione przez ww... teraz rozumiem to miotanie się pomiędzy archidiecezją, lokalną polityką, a pospolitym niczym... panie redaktorze stara metoda rozwiązywania problemów - docisnąć i poczekać
@prawda... no myślałem, że sam jestem w tych obserwacjach

12:05, 13.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

suzukisuzuki

0 1

Czegoś tu nie rozumiem. Jak można na każdym kroku epatować swoją niechęcią do burmistrza, a potem przejść do medium, które słowa krytyki nie pozwoli napisać na TK?

18:17, 15.06.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%