Wrzesińskie zuchy wzięły udział w wielkanocnej grze terenowej. Zabawa została jednak zakłócona, bo ktoś zniszczył niespodzianki przygotowane dla dzieci.
Gra przypominała szukanie wielkanocnego zajączka - dzieci rozwiązywały zagadki rozmieszczone w obu parkach. Prowadziły one do "skrzynki ze skarbem zajączka", czyli drobnym upominkiem ukrytym przez organizatorów. Nie wszyscy uczestnicy mogli jednak ukończyć grę.
W czwartek około 14.00 ktoś zniszczył skrzynkę ukrytą w pobliżu miasteczka rowerowego koło parku Piłsudskiego. Stało się to chwilę po napełnieniu jej upominkami przed nadejściem kolejnych uczestników. Skrzynka została opróżniona i wrzucona do Wrześnicy.
Drugą skrzynkę znajdującą się w parku Dzieci Wrzesińskich skradziono.
Schowki był oznaczone. Na wieczku i w środku znajdowały się kartki z opisem gry i prośbą, żeby pozostawić wszystko na miejscu.
Organizatorzy są zasmuceni. Wierzyli, że wystarczy sympatyczna prośba do przypadkowych znalazców. Niestety, okazało się, że nie wszyscy mieszkańcy naszego miasta zasługują na kredyt zaufania.
Norbi09:22, 02.04.2021
Przecież to proste kto to zrobił ta gò.....ria co po siedzą w parkach i nie wiem jakim cudem mają alkohol ale ich rodzice twierdzą że ich dzieci są aniołkami to niech przejdą się po 20 po parkach to zobaczą co się dzieje 09:22, 02.04.2021
pytajnik12:19, 02.04.2021
Czy mamy we Wrzesni strażników,czy ogrodników? 12:19, 02.04.2021
Kolloo08:18, 06.04.2021
2 0
To są owoce "róbta co chceta" i SK. 08:18, 06.04.2021