Zamknij

Szczęście do wilków. Pasjonat fotografii z Marysina trzy razy spotkał drapieżniki w okolicach Czerniejewa

16:01, 09.12.2020
Skomentuj

Wilki na dobre zadomowiły się w czerniejewskich lasach. Niedawno jednego z nich uchwycił na zdjęciu Michał Hyła, fotograf przyrody z Marysina koło Niechanowa.

Pojawienie się wilków zawsze budzi emocje. Przez lata wokół tych zwierząt narosło wiele krzywdzących stereotypów. Uznawane były za bezwzględnych morderców, atakujących zwierzęta hodowlane i ludzi. Na skutek tych przekonań drapieżniki prawie wyginęły w niektórych rejonach Europy. W Polsce ich występowanie zostało ograniczone do paru regionów.

Dopiero od niedawna do świadomości zaczyna przebijać się prawdziwy obraz wilka – niezależnego drapieżnika polującego na sarny, jelenie i dziki, ale też drobniejsze zwierzęta, a w razie konieczności niegardzącego padliną. Wilki bywają nazywane leśnymi sanitariuszami, ponieważ doskonale i w naturalny sposób eliminują z ekosystemu chore i słabe zwierzęta. Ataki na zwierzęta hodowlane zdarzają się sporadycznie. Człowieka wilk unika. To jego jedyny naturalny wróg.

W Polsce polowanie na wilki jest zakazane. Ochrona przynosi skutki. Zwierzęta zaczynają zdobywać nowe tereny. Widywane są m.in. w pobliskich lasach czerniejewskich. Leśnicy czasem słyszą ich wycie. Kilka razy zwierzęta „nagrały się” na umieszczone w lesie fotopułapki. Bezpośrednie spotkania należą jednak do rzadkości.

O sporym szczęściu może mówić Michał Hyła, fotograf przyrody.

– Wilki na terenie nadleśnictwa Czerniejewo obserwuję od pięciu lat. Pierwszy raz spotkałem je na żywo jesienią 2015 r. – wspomina pan Michał. – W następnych latach bywałem często w tych lasach, ale drogi z wilkami nie chciały się skrzyżować. To bardzo skryte zwierzęta, unikają kontaktu z człowiekiem. Było widać ślady ich bytowania, m.in. łapy odbite w błocie na ścieżkach czy odchody. Na następne spotkanie oko w oko musiałem czekać prawie pięć lat – opowiada mieszkaniec Marysina.

Wiosną tego roku pan Michał zobaczył w okolicach Czerniejewa dwa wilki. Niestety, nie miał przy sobie aparatu. Był rozczarowany. Wydawało mu się, że druga taka okazja nieprędko się powtórzy.

– Myślałem, że pewnie minie kolejne pięć lat. Na szczęście stało się inaczej. Na początku września tego roku miałem drugie spotkanie z wilkiem i tym razem udało się zrobić zdjęcie. Była to jedna sztuka, samiec, zwany basiorem – mówi miłośnik przyrody. Wilk uchwycony na fotografii ma piękne, szaro-rude umaszczenie. Biegnie przez pole. Szczegółowej lokalizacji fotograf nie zdradza ze względu na bezpieczeństwo zwierzęcia.

Wilk w okolicach Czerniejewa (Fot. Michał Hyła)

Po tym spotkaniu pan Michał postanowił założyć w pobliżu kamerkę. Chciał sprawdzić, czy uda się nagrać wilki. Fotopułapkę zamontował w listopadzie.

– Byłem zaskoczony, bo w ciągu dwóch tygodni wilki nagrały mi się aż siedem razy. W większości przypadków w nocy. Najładniejsze nagranie za dnia, z trzema osobnikami, opublikowałem na swojej stronie – mówi pasjonat.

Polecamy facebookowy profil „Fotografia Dzikiej Przyrody – Michał Hyła”. Można na nim zobaczyć nie tylko nagrania wilków, ale też wspaniałe zdjęcia innych zwierząt z naszych lasów, m.in. jeleni, danieli, a także nietypowo umaszczonego łaciatego dzika.

Jedno z ostatnich zdjęć Michała Hyły (Fot. Facebook/ Fotografia Dzikiej Przyrody - Michał Hyła)


Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%