Zamknij

Wulgaryzmy jako nośnik szczerego przekazu

16:25, 08.11.2020
Skomentuj

Logos. Upostaciowany jako rozum albo język. To on nadaje kształt myśli. Jego granice to horyzont znaczeń, jakie zdolni jesteśmy przypisać światu. 

Z niego wypływa głębia albo pustka – bogactwo i niuansowanie myśli albo prostackie ociosywanie jej toporkiem. Język ulicy. Niegdyś przez poetów traktowany niczym kopalnia nowych brzmień. Poeci prawie już wymarli, zaś ulica uświęciła dwa słowa opisujące dowolną emocję. Już na wyprzódki biegną „autorytety”: wulgaryzmy to wcale nie wulgaryzmy; to nośnik szczerego przekazu! Już szukają nazwy. Pewnie wkrótce ją znajdą i uświęcą – jako „wulgarytywy”, na przykład... Ważne, że będzie „naukawo”. 

Pamięć przywołuje znaną anegdotę: w słynnym SPATiF-ie zasiada wybitny aktor – Gustaw Holoubek. Peroruje, jak to ma w zwyczaju, na każdy możliwy temat. Mądrze, pięknie i kwieciście. Słuchacze gęstnieją. Nagle wtacza się – równie wybitny, choć niezawodowy – aktor Jan Himilsbach. I jak to on, słynnym swoim sznapsbarytonem wygłasza komendę: „Inteligenci – wypierdalać!”. Na to Holoubek, z właściwym sobie spokojem, wstaje, rozgląda się, uśmiecha i rzecze: „Panowie! Nie wiem jak wy, ale ja wypierdalam...”. cdn. 

Mirosław Jadryszak

nauczyciel, pasjonat fotografii i filmu

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Polski ŻydPolski Żyd

11 12

"W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się do niej strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić". A Kalina, jak to Kalina, z wdziękiem odparła: "Odpierdol się strażaku". I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!". Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem tego spektaklu i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: "A pan jest chuj!". Ale to był już zupełnie inny strażak"

16:40, 08.11.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

LoginLogin

5 8

Strażak w teatrze? Oni tam mają jakieś płatne dyżury?

18:31, 08.11.2020

Forever YoungForever Young

9 15

Chciałoby sie rzecz co za czasy........... co za ludzie, dzicz . Lecz tak na prawdę już poeci których dziś zwiemy ,,wieszczami' używali przekleństw i wulgaryzmów. Nie ma chyba narodu, nie ma chyba kultury która nie używała i nie używa wulgaryzmów. To było, jest i będzie . Wszystko zależy chyba od tego kto to mówi. Czy to slogan podwórkowy czy też wypowiedziane przez znanego i ważnego człowieka. Jedno przekleństwo użyte np; pijaka uważane jest za jego niski poziom moralny czyli dno. Ale to samo przekleństwo w ustach kogoś ważnego określa tego człowieka ma że ma charakter że ma ( jaja)....................... więc to taka Subkultura

16:51, 08.11.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OmptedaOmpteda

19 13

Hola, hola, panie Mirku. Pomijając już fakt, że to były zabawy warszawskich elit. Naprawdę uważa pan porównanie dzisiejszych gimnazjalistów i licealistów, wychowanych przez Owsiaka, Wojewódzkiego i Lipińską z Holoubkiem, a choćby i Himilsbachem za uprawnione?

20:48, 08.11.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%