O wielkich ideałach historycznej „Solidarności”, a także o wymaganiach solidarności codziennej mówiono podczas dzisiejszych wrzesińskich uroczystości.

[[reklama1]]

Na deszczową niedzielę 27 września przypadły lokalne obchody 40-lecia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, organizacji która w latach 80. zrzeszała 10 mln członków i przyczyniła się do upadku komunizmu w Polsce i Europie.

Uroczystości zaczęły się od mszy w kościele farnym z licznym udziałem wiernych, którą odprawił ksiądz proboszcz Mieczysław Kozłowski. Duchowny w swoim kazaniu stwierdził, że najpewniej nie byłoby „Solidarności” bez „wielkich ludzi Kościoła”, czyli św. Jana Pawła II, prymasa Stefana Wyszyńskiego oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Proboszcz mówił też o „solidarności przez małe s”:

– To serdeczność wobec drugiego człowieka w pracy, domu czy na ulicy. Zwłaszcza w tym obecnym trudnym czasie pandemii trzeba żebyśmy byli wobec siebie solidarni – apelował ks. Kozłowski.

Po mszy doszło do spotkania pod pobliskim pomnikiem papieża. Głos zabrał tam Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej „S”:

– „Solidarność” zrodziła się z dwóch rzeczy: pragnienia wolności i troski o godność drugiego człowieka. Oba te elementy są głęboko zanurzone w wierze katolickiej. Warto o tym pamiętać – zaznaczył działacz.

Wśród uczestników spotkania pod pomnikiem byli lokalni samorządowcy, dawni działacze „S” oraz poseł PiS z naszego okręgu Zbigniew Dolata.

Ostatnim akcentem obchodów było złożenie kwiatów i zniczy pod grobem śp. ks. kanonika Kazimierza Głowa, czyli lokalnego kapelana „Solidarności” Obszerną sylwetkę „duchowego przywódcy Wrześni” można przeczytać TUTAJ.

Więcej o historii i ludziach lokalnej „S” będzie można przeczytać w najbliższym wydaniu „WW”.