Na śmierć bliskich nie można się przygotować. Śmierć zawsze przychodzi nie w porę! I zawsze boli!
Nieuchronność przemijania jest najboleśniejszym fundamentem naszego życia. Rytuał śmierci towarzyszy nam od najmłodszych lat.
Paradoksalnie – śmierć jest częścią życia! W największych religiach świata śmierć jest zawsze początkiem kolejnego etapu. Jednak wyobrażenia o tym, co dzieje się z nami po śmierci, są już całkowicie różne.
Chcemy wierzyć, że to nie koniec i że czeka nas jeszcze inne życie. Między światem żywych i umarłych rozciąga się cienka zasłona, przez którą – od zawsze – pragniemy spojrzeć na tamten brzeg.
Może dlatego obchodzimy żałobę? Każdy oczywiście na swój sposób – tu dziś nie ma określonej konwencji. To czas, kiedy musimy pogodzić się z tym, co nieuniknione... Wspomnienia i kilka starych fotografii stają się reliktami. Żegnaj tato – dobrze, że byłeś taki, jaki byłeś...
„Pozwól, że zadam ci pytanie Panie... Jak wielkie będzie me rozczarowanie, Kiedy zapukam do Twych drzwi”... (M. Różycki).
Jacek Pietrzyk
wrześnianin
Od redakcji: parę dni temu zmarł Ojciec autora pan Marian Pietrzyk. Wyrazy współczucia, Jacku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz