Wszystko zaczęło się od zgłoszenia mieszkańca, który 8 września poinformował mundurowych, że w okolicach ulicy Wojska Polskiego i Żwirki Wigury biega koziołek.
Zgłoszenia nie zbagatelizowano. Strażnikom wspólnie z weterynarzem udało się zapędzić w zwierzę w kozi róg, a konkretnie na ogrodzony teren wylęgarni kurcząt.
Krótko potem udało się go złapać w oczka siatki. Koziołkowi nie stała mu się żadna krzywda. Trafił też tam gdzie jego miejsce, czyli do lasu. (luk)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz