Do groźnie wyglądającego wypadku doszło kilka minut temu na drodze wojewódzkiej w Kaczanowie.
Na miejscu działają strażacy z Wrześni oraz z jednostki OSP Kaczanowo. Ruch na drodze odbywa się wahadłowo.
Fot. OSP Kaczanowo
0
0
0
0
0
0
Lucjan rd15:44, 10.04.2020
Moi drodzy redaktorzy na miejscu to przede wszystkim ciężko pracują Policjanci. Strażacy oczywiście też wykonają swoją robotę z tym, że "po wszystkim" zjadą na jednostkę i zapomną o sprawie. Na miejscu wypadku najdłużej zawsze pracują policjanci ruchu drogowego. W tym czasie kiedy panowie z PSP będą brali prysznic po siłowni policjanci będę jeszcze długo sporządzać dokumentacje z takiego zdarzenia nie wspominając już o przesłuchaniach i wizytwch w Sądach z tym związanych.
Dfg16:21, 10.04.2020
Wiecie co odpierdala wam przez te zakazy
Zbychu16:43, 10.04.2020
Auto stało, może na zakazie, szli szudraki z Lipia i brykę przewrócili.
Zbychu17:14, 10.04.2020
Nie wiesz co to szyderstwo to nie minusuj. Jak auto się przewróciło ? Wichura, wyrwa na drodze ?
Kwarantannik18:31, 10.04.2020
Kolor niebieski kotki i pieski, teraz sie oburzaja bo wiecej pracy maja. Bardzo to ciezkie sprawdzac podliczac nic sie nie chcialo bo na lekcjach w szkole sie sciagalo. Lecz sie nie martwcie nadejda te czasy gdy znow bedziecie wypisywac z nudow mandasy. Ulotki rozdawac do zdjecia pozowac a statystyki beda gorowac. Dzieki Wam za to ze porzadku pilnujecie ze tak bezpiecznie jest na tym swiecie xD
Sąsiad18:55, 10.04.2020
APEL. NIE KUPUJEMY TYCH NIBY MASEK ZA 5 ZŁ. LEPIEJ OWNIĄĆ SIĘ CHUSTĄ. KONIEC DORABIANIA SIĘ BIZNESMENÓW NA EPIDEMI.
Buhahaha19:01, 10.04.2020
Miejmy nadzieję, że tymi "mądrymi" skarbówka się zajmie. Dają fałszywe poczucie bezpieczeństwa przez co narażają zdrowie i życie tych co bez "maseczki" by nie wyszli a tak to pomyślą, że przecież są chronieni... kawałkiem zwykłego materiału, za który płacą jak za złoto.... Buhahaha. To już lepiej faktycznie jakąś chustą się owinąć, przynajmniej będzie bez dodatkowych opłat. :D
Huboss23:12, 10.04.2020
Chętnie odkupię zaciski, ewentualnie tarcze i klocki przednie z tego auta, mój email [email protected]
Axel06:25, 11.04.2020
Jeden z drugim pisze , ze strażacy prysznic i siłowania, albo policjanci kawka , ruchem kierować itd. Zostań ten jeden i drugi zawodowym strażakiem albo policjantem, a potem oceniaj jaka to praca. Wtedy oceniaj kto jakie zadania ma na miejscu zdarzenia, kto jakie dokumenty sporządzić musi i ile to trwa.Poza tym szczujecie tutaj na siebie te służby nawzajem, a prawda jest taka, ze nie pisze tych durnych komentarzy ani policjant, ani tym bardziej strażak zawodowy, a pewnie jakiś małolat z OSP, który z mandatem wyleciał po kontroli, i który swoim BMW z tylnym napędem rocznik 94 drigtował mając kamizelkę na przednim siedzeniu z napisem OSP, a który właśnie do tego kierowania ruchem sie tylko nadaje. Te prawdziwe służby, jak strażak, policjant, ratownik zawsze beda razem, i jeden za drugim w ogień pójdzie. A przez takie zachowania właśnie tych strażaków ochotników z serduchem i jajem, którzy faktycznie ratują życie i dobytek, traktuje sie często jak Was lanserów na kamizelkę OSP.
wojtas11:59, 11.04.2020
może kaczanowo wybuduje szersze drogi
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
32 6
Ale to strażacy są zawodem najwyższego zaufania publicznego i to Oni narażają swoje życie i zdrowie ratując życie innym nie policja
29 6
Na miejscu pierwsi byli strażacy, którzy zajęli się poszkodowanym, samochodem oraz kierowaniem ruchu. Następnie był zespół pogotowia, a na końcu po około 30 min przyjechała dopiero Policja, która powinna kierować ruchem zamiast strażaków, wiec jak się pytam kolego Lucjanie, kto tu odwalił jedna z największych robot Policja czy Straż ? Wtedy gdy oni już byli na miejscu zdarzenia to policjanci kończyli pic kawkę pod McDonalds.