Obwodnica Wrześni dopiero w 2023 roku?

Nie dawała nam spokoju sprawa przejęcia przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad obwodnicy budowanej przez gminę Września w zamian za ulice: Wrocławską, Kolejową, Daszyńskiego i Gnieźnieńską. Zapytaliśmy u źródła, czyli w GDDKiA.

Odpowiedź nadeszła taka (cytujemy ja w całości):

GDDKiA informuje, że przez gminę Września realizowana jest inwestycja pod nazwą: „Budowa układu komunikacyjnego wraz z niezbędną infrastrukturą obwodnicy m. Września łączącego drogę krajową nr 15 z drogą krajową nr 92 na terenie gminy Września”. Nowy układ komunikacyjny realizowany jest na parametrach drogi klasy G (rozwiązanie tymczasowe), który docelowo ma być dostosowany do parametrów drogi klasy GP (rozwiązanie docelowe) i wówczas zaistnieje możliwość jego przejęcia przez GDDKiA. Jeśli to nastąpi, to na drodze nr 15 w m. Września (ul. Wrocławska, Kolejowa, Daszyńskiego i Gnieźnieńska) zmianie ulegnie dotychczasowy zarządca drogi.

Zaniepokojeni zadaliśmy burmistrzowi Tomaszowi Kałużnemu dwa pytania:

Czy budowana obwodnica faktycznie realizowana jest – jak pisze GDDKiA – „na parametrach drogi klasy G (rozwiązanie tymczasowe)”? Jeśli tak, to dlaczego nie od razu na parametrach drogi GP?

Jeśli będzie to droga klasy G, to zgodnie ze swoim pismem GDDKiA nie przejmie tej drogi, uczyni to dopiero, gdy obwodnica „będzie dostosowana do parametrów drogi klasy GP (rozwiązanie docelowe)” – co w związku z tym gmina jako inwestor musi zrobić, żeby spełnić wymogi drogi GP? Ile to będzie kosztowało i ile będzie trwało? Czy w związku z tym termin oddania obwodnicy do użytku na początku 2021 r. (do końca I kwartału) jest realny?

Burmistrz odpowiedział:

Warunki ustalone w porozumieniu są określone przez GDDKiA. To my jako gmina zabiegamy, aby budowana obwodnica stała się drogą krajową, a nie odwrotnie. Po wybudowaniu obwodnicy ruch tranzytowy zostanie przekierowany poza centrum miasta i o to nam chodziło. Sam proces zamiany dróg jest narzucony przepisami ustawy i nasze działania biorą to właśnie pod uwagę. MPZP przyjęty uchwałą nr III/13/02 z 20.12.2002 r. w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów pod realizację obwodnicy dla m. Wrześni w ciągu drogi krajowej nr 15 nie przewidywał konieczności budowy dróg serwisowych.

Drodzy Czytelnicy – sami oceńcie, czy burmistrz odpowiedział na nasze pytania, czy nie. Naszym zdaniem nie. Są to bardziej jakieś zagadki czy sidła zakładane na dziennikarzy „WW” niż sformułowane „po ludzku” odpowiedzi.

W porozumieniu między gminą Września a GDDKiA z 23 lipca 2018 r. czytamy m.in.:

Gmina Września zobowiązuje się do: (...) Zrealizowania inwestycji najpóźniej do 31.12.2023 r.

Nawet jeśli to, co teraz jest budowane, powstanie do końca 2020 r., to nie będzie mogło być włączone do sieci dróg krajowych. Rozpocznie się paroletni proces dostosowywania się drogi klasy G do standardów drogi DG.

I tu rodzą się nowe pytania. Przede wszystkim, co będzie się działo na tej obwodnicy, zanim zostanie włączona do sieci dróg krajowych – będzie użytkowaną drogą gminną czy nie? Ile dodatkowo będą kosztowały prace dodatkowe? Czy w związku z tym do końca 2023 r. cały układ komunikacyjny Wrześni z codziennymi korkami pozostanie bez zmian? No i co z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (MPZP), który – jak pisze pan burmistrz – „nie przewidywał konieczności budowy dróg serwisowych”, bez których nie da się spełnić standardów drogi DG? Trzeba zmienić plan?

Waldemar Śliwczyński