Zamknij

Dary zebrane w naszej redakcji dotarły na Ukrainę

14:19, 03.03.2022 . Aktualizacja: 15:02, 03.03.2022
Skomentuj

Dary, które zebraliśmy w redakcji „Wiadomości Wrzesińskich” dotarły już na Ukrainę. W nocy ze środy na czwartek z domu sióstr dominikanek w Broniszewicach wyruszył pełen tir żywności, środków higienicznych i opatrunkowych, leków i sprzętów, które mogą przydać się mieszkańcom ogarniętego wojną kraju. Wiemy, że bezpiecznie dotarł do Żółkwi koło Lwowa.

Przypomnijmy, że dary zebrane w naszej redakcji trafiły w kilka miejsc. Część z nich pojechała już bezpośrednio do Kijowa, gdzie w tej chwili toczą się ciężkie walki. Transport zabrało dwóch Ukraińców, którzy wracali do ojczyzny.

Wsparliśmy także matki z dziećmi, które przyjechały do naszego powiatu z Ukrainy.

Większość przekazanych przez Was darów przewieźliśmy jednak siostrom z Broniszewic, które organizują wielką akcję pomocy Ukrainie. Wczoraj w nocy tir z pierwszym transportem wyruszył do Żółkwi koło Lwowa.

–  Pomoc wiezie Ivan, który pracuje na co dzień w Polsce. Teraz jedzie do swojej Ukrainy i gotowy jest na pozostanie tam i walczenie o swoją Ojczyznę. Wiemy, że w tym momencie dotarł do Zamościa. Modlimy się i damy Wam znać, kiedy już wjedzie do Ukrainy - poinformowały siostry.

Wczesnym popołudniem ciężarówka dotarła na miejsce. Iwana przywitały polskie dominikanki, które pomimo wybuchu wojny postanowiły zostać na Ukrainie, żeby nieść pomoc ludziom.

Siostry z Broniszewic planują już kolejne transporty. Będziemy sukcesywnie dostarczać im dary zebrane razem z wrześnianami.

Siostry same jeżdżą też do Żółkwi. We wtorek zrelacjonowały swoją wyprawę. Poniżej ich opowieść.

38 godzin na nogach i w podróży zajęła nam ta akcja Byliśmy w Żółkwi k.Lwowa z transportem leków, żywności, chemii, pampersów i karm dla psiaków, a także z pomocą finansową.To była dla nas chyba najszybsza i najbardziej spontaniczna akcja. Nasza siódemka (Albinka, Paweł, Piotr, Damian, Paweł, Kamil i ja) w godzinę podjęła decyzję na wyjazd na Ukrainę w piąty dzień wojny.

Cztery busy, które zaofiarowali dobrzy ludzie szybko zostały spakowane Waszymi darami dzięki pomocy super ludzi. Wyjechaliśmy przed północą w poniedziałek, żeby dotrzeć na granicę w Hrebennem na wtorek nad ranem. Byliśmy w kontakcie z Lianą, która świetnie dowodzi punktem pomocy humanitarnej w Żółkwi i która dawała nam co chwilę instrukcje przez telefon, co mamy robić i mówić na odprawach celnych i granicznych. Przy granicy spotkaliśmy grupę ok.20 mężczyzn Ukraińców czekających na podwózkę przez granicę, żeby walczyć. Polski strażnik z zaangażowaniem szukał miejsc w naszych busach dla nich. Niestety nie mieliśmy ani jednego, bo busy załadowane po brzegi.

Wszyscy granicznicy i celnicy z obydwóch stron byli bardzo dla nas życzliwi. Bardzo szybko znaleźliśmy się na Ukrainie. Tam czekała na nas Liana z logistykami tego przedsięwzięcia. Oni eskortowali naszą kolumnę busów przez patrole wojskowe, które są porozstawiane na drodze do Żółkwi co parę kilometrów. W Żółkwi czekała s.Mateusza i młodzi chłopcy, żeby rozładować busy. W niecałą godzinę wszystkie rzeczy z busów były już w magazynie.

W drodze powrotnej siostry zabrały rodziny oczekujące na wyjazd do Polski. Były to mamy z dziećmi. Rodziny miały ze sobą swoje ukochane psy, których nie chciały zostawiać.

Przeprawa bardzo sprawna po stronie Ukrainy. Strażnicy byli wdzięczni, że udaje się ich siostrom i braciom ewakuować do Polski. Potem 2-godzinny korek do szlabanów polskich. Porusza widok zmarzniętych kobiet z malutkimi i starszymi dziećmi z jedną walizką lub torbą w ręce przekraczających pieszo granicę. Dzieci w naszym busie były dzielne, choć pytały co chwilkę kiedy będziemy w Polsce - relacjonują siostry.

Siostry były bardzo poruszone postawą uciekających.

Pomimo wojny nie ma w nich oczekiwań, że pomoc im się należy. Widziałam ich łzy wielkiego wzruszenia, że otrzymują od nas, Polaków pomoc.

– DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM KTÓRZY WNIEŚLI DOBRO W TEN WYJAZD I POMOC - mówią dominikanki z Broniszewic.

Źródło: Facebook/ Dom Chłopaków w Broniszewicach

 

 

 

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


kiedykiedy

6 1

zrobicie coś z tymi trolami? 17:23, 03.03.2022


reo

WaleryIdiNaH*IWaleryIdiNaH*I

2 3

Walery to ruski trol, z daleka czuć onuce
23:33, 03.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WaleryWalery

2 1

idi- bredzisz nie na temat, napisz ile Bandera za pomników na Ukrainie ilu Ukraińców uważa go za bohatera narodowego. 06:12, 04.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

doWalerydoWalery

1 2

Rozumiem, że to koronny argument, aby nie pomagać ludziom w potrzebie? Sio ruski trolu! 08:18, 04.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WaleryWalery

1 2

do- czytać potrafisz ? Przecież napisałem że Ukraińcom trzeba pomagać bo ich rodak Bandera też Polakom pomagał 08:58, 04.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do Walerydo Walery

0 1

Przywoływać imię Bandery w chwili, gdy uchodźcy z Ukrainy potrzebują naszej realnej pomocy, może tylko ruski trol. Idi sam wiesz gdzie! 11:04, 04.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WaleryWalery

1 3

do- jeszcze bredzisz swoje. Przecież napisałem że Bandera Polakom pomagał 14:49, 04.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%