Zamknij

Chaos na pływalni - czy ktoś to uporządkuje? Cześć, od jakiegoś czasu mam (nie)szczęście zawozić/odbierać moje dzieci z pływalni we Wrześni. Po latach wożenia dzieciaków do Słupcy z utęsknieniem wyczekiwałem dnia otwarcia basenu. Niestety, po kilku wizytach z perspektywy rodzica mam taką refleksję, że jedynym plusem jest brak dojazdu, większość pozostałych rzeczy to niestety zmiana in minus. Z parkingu nie korzystam, zamiast żonglowania bilecikami wolę wybrać dalszy wjazd i zaparkować z boku budynku, więc to nie problem. W mojej opinii podstawowym problemem jest kwestia rozliczania czasu pobytu dzieci na basenie. Mimo, że lekcja trwa zazwyczaj 45-50 minut okazuje się, że każdorazowo zmuszony jestem uiszczać dopłatę dlatego, że dzieci dłużej korzystają z szatni. Przecież wiadomo, że kilkuletnie dziecko potrzebuje trochę więcej czasu na rozebranie/ubranie się tym bardziej, że ilość przebieralni jest ograniczona, a mniejsze dzieci mają mniejszą siłę przebicia. Nie chodzi już o te 3-4 złote, ale o fakt, że ktoś nie potrafi rozwiązać tego problemu. A wystarczyłoby dodać te 10-15 minut więcej dla dzieci w pewnym przedziale wiekowym i po problemie. Podobne refleksje pojawiają się praktycznie w każdej rozmowie z innymi rodzicami. Dużym problemem jest też niewielka poczekalnia (strefa gdzie rodzice mogą poczekać na dzieciaki) i ograniczony czas wejścia dla rodzica. Irytuje mnie też to, że moja kilkuletnia córka musi rozbierać się w obecności starszych facetów, jakby duży problem stanowiło rozdzielenie tych szatni. Być może moja ocena spowodowana jest tym, że przez te kilka lat w Słupcy przyzwyczailiśmy się do innych standardów i stanowiły one dla nas punkt wyjścia. Mam wrażenie, że na naszej pływalni cofnęliśmy się o te kilka lat. Generalnie nie należę do osób uważających, że trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu, ale wystarczy sprawdzić w sieci oceny pływalni w Słupcy czy Środzie Wlkp., żeby stwierdzić, że coś tu jednak nie gra. Liczę, że ktoś decyzyjny wsłucha się w głosy rodziców (podkreślam, że moja opinia nie jest odosobniona) i uporządkuje te kwestie.27-09-2024 20:34:14

91

komentarz(3)

Obywatel PWRObywatel PWR

3 1

Z Twoich słów wynika, że niewiele się zmieniło po remoncie. Kilka lat temu miałem podobne odczucia wożąc swoją córkę na lekcje. Problem tatusiów, którzy wchodzą do damskiej szatni wtedy też był. Raz nawet się zagotowałem i zwróciłem na to uwagę obsłudze. Dziecko, które ma 6 czy 7 lat powinno sobie poradzić z przebraniem. Nie wiem jak teraz ale wtedy problemów było dużo więcej. Nie działające suszarki i mała ich ilość. No i te dopłaty. Jest tak jak mówisz. Ale nie łudź się. To się pewnie nie zmieni. 14:49, 06.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

puchaczpuchacz

0 2

Dzieci w wieku 6-7 lat powinny być nauczone że trzeba to zrobić szybko samemu. Ale jak rodzice pomagają w ubraniu się dziecka to później są takie efekty. Wina tylko kochanych rodziców. Ciekawe czy jak dzieci korzystają w domu z elektroniki to też potrzebują tyle czasu 🤣 09:11, 01.11.2024


........

6 0

a czego się żeście spodziewali, od lat wiadomo że ta pływalnia to powiedzmy delikatnie kameralny obiekt... adoptowany ze stodoły zwanej wozownią...
korzystam z obiektu i dla mnie jest ok dopóki mogę swobodnie popływać, zaparkować i jest czysto... pomijając niedociągnięcia natury informatycznej...
niemniej jednak uważam że miasto zasługuje na obiekty sportowe dla mieszkańców z prawdziwego zdarzenia a nie pół basenu, pół lodowiska itd.
dobre w tym wszystkim jest to że mieszkaniec może wejść za darmo, choć uważam że jeden raz to zbyt mało... z moich podatków należy mi się więcej
złe jest to że zmieniono godziny porannego otwarcia... i oględnie rzecz ujmując w.k.u.r.w.i.a.j.ą mnie drący się mali Hunowie o 8 rano bo nie umieją się zachować i z milą chęcią przyszedłbym o 6.30 aby wyjść o 7.30 13:51, 14.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz