Do tego tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę po południu 25 maja na Jeziorze Powidzkim. Przypadkowe osoby pływające łodzią po jeziorze zauważyły w wodzie dryfującą osobę nie wykazującą oznak życia. Okazało się, że to nurek.
Pierwsza interweniowała tu jednostka OSP Kosewo, która prowadziła w tym czasie profilaktyczne działania w okolicy. Strażacy wydobyli nurka na pokład swojej jednostki pływającej i rozpoczęli resuscytację, którą kontynuowali także na brzegu, do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego.
Mimo natychmiastowej reakcji i prowadzenia zaawansowanej reanimacji, życia poszkodowanego nie udało się uratować.
Z uwagi na brak pewnych informacji, czy w wodzie nie przebywają inne osoby, natychmiast podjęto decyzję o rozpoczęciu akcji poszukiwawczej. Rejon zdarzenia został dokładnie przeszukany przy współpracy okolicznych OSP z zadysponowanymi grupami specjalistycznymi ratownictwa wodnego z Poznania i Konina.
Nikogo więcej nie znaleziono. Ofiarą okazał się 59-letni mieszkaniec gminy Kostrzyn Wielkopolski.
2 7
A butla i strój jest na sprzeda?