Nie przyznają się do winy. Ruszył proces w sprawie zabójstwa Fabiana

Oskarżeni o zabójstwo Fabiana Zydora nie przyznają się do winy. Proces w głośnej sprawie domniemanego morderstwa nastolatka z małej wsi Tarnowa w gminie Pyzdry ruszył 26 listopada przed Sądem Okręgowym w Koninie.

Przypomnijmy: Fabian ostatnio był widziany w 2016 roku. Miał wówczas 17 lat. Zaginięcie zgłosiła siostra nastolatka zaniepokojona, że brat nie wrócił z nocnej imprezy. 19-letnia dziewczyna sama zajmowała się bratem. Wiedziała, że Fabian miał problemy z alkoholem i czasem sięgał po narkotyki. Z tego powody często w domu wybuchały konflikty między nastolatkiem a partnerem jego siostry.

30 października chłopak wybrał się na „domówkę” do mieszkającego w pobliżu młodego Ukraińca. Na imprezie był alkohol. Siostra Fabiana wspominała podczas rozprawy, że od osób, które tam się bawiły słyszała, że jej brat w pewnym momencie zaczął płakać. 

Fabian w końcu wyszedł z zabawy. Do domu miał 800 m. Nie wrócił. Ślad po nim się urwał. 

Po kilku latach do sprawy wrócili policjanci z Wielkopolski, którym udało się wytypować trzech podejrzanych. Mężczyźni, którzy mają być odpowiedzialni za śmierć chłopaka to dwóch trzydziestolatków i czterdziestolatek.

Mieli ono porwać Fabiana, wywieźć nad rzekę, a następnie brutalnie pobić. Z aktu oskarżenia wynika, że 17-latek cały czas miał worek na głowie. Sprawcy kopali go tak długo, aż przestał się ruszać. Na koniec jeden z nich miał stanąć na głowie nastolatka. Po wszystkim sprawcy rozebrali ciało, oblali nieustaloną substancją i owinięte w brezent wrzucili do rzeki. Motywem zbrodni miał być dług, który chłopak miał u mężczyzn zajmujących się handlem narkotykami. 

Ważną rolę w śledztwie odegrała Marta, młoda kobieta, która odsiadywała wyrok za niepłacenie alimentów.

Marta ujawniła się na forum internetowym sugerując, że zna sprawę. Dotarła do niej prywatna detektyw wynajęta przez rodzinę Fabiana. Kobieta nie chciała wówczas nic powiedzieć. W 2022 roku złożyła jednak zeznania przed policją.

Marta mówi, że była w Pyzdrach w dniu, w którym zginął Fabian. Chciała kupić narkotyki od podejrzanych, których znała. Miała widzieć całe zdarzenie - to jak biją Fabiana, a następnie owijają go w plandekę.

Ciała nastolatka do tej pory nie znaleziono. Mimo tego prokuratura postanowiła wystosować akt oskarżenia.

Na salę rozpraw oskarżonych wprowadzono w kajdankach na rękach i nogach. Cały proces był relacjonowany przez media.

Mężczyźni nie przyznali się do winy. Najstarszy z nich stwierdził, że nie znał Fabiana. 

Wszyscy oskarżeni byli wcześniej notowani, m.in. za uprowadzenie i przetrzymywanie człowieka. Odsiadują wieloletnie wyroki.

Jak podaje portal Onet.pl jeden z mężczyzn na sądowym korytarzu powiedział do rodziny Fabiana, aby szukała prawdy.

Kolejna rozprawa odbędzie się w grudniu.

Fot. Dariusz Nowakowski, TVP Poznań