Zamknij

„Wystarczy ciekawość", czyli Przemek Kossakowski dla „WW"

16:00, 09.07.2022
Skomentuj

Przemysław Kossakowski odwiedził 25 maja Miłosław, żeby opowiedzieć o swoich podróżach. – Aby podróżować w ciekawe miejsca, wystarczy być ciekawym, uważnym i mieć odwagę – powiedział „WW” znany podróżnik i dziennikarz.

„WW”: Do   Miłosławia przyjechałeś prosto z   Tarnowa. To   ponad pół tysiąca kilometrów. Często jednego dnia pokonujesz takie trasy, aby spotkać się ze   swoimi fanami?
PRZEMYSŁAW KOSSAKOWSKI: – Staramy się moje prelekcje projektować tak, aby uniknąć dużych odległości pomiędzy miejscami, gdzie spotykam się z  ludźmi, jednak czasami nie ma  innej możliwości i  tak było tym razem. Na  dłuższą metę pewnie byłoby to  męczące, ale od  czasu do  czasu to  nie jest problem. Lubię jeździć samochodem. 
W   czym tkwi fenomen Przemysława Kossakowskiego? Pytam, bo   ludzie chętnie przychodzą na   spotkania z   Tobą.
– Nie potrafię odpowiedzieć na  to  pytanie. Zawsze mam kłopot dotyczący tego rodzaju kwestii. Jak powszechnie wiadomo, trudno jest być sędzią w  swojej sprawie. Zakładam, że musi być we  mnie coś intrygującego, ale co  to  może być, nie mam pojęcia.
Może przychodzą, bo   traktują cię jako „swojego”, zwykłego człowieka, który nie stał się celebrytą?
– Może tak być. Tym bardziej że teraz rysuje się odwrotny proces, a  mianowicie staram się wrócić do  tego, co  nazwałeś „zwykłością”. Z  mojej perspektywy to  fas-
cynujące doświadczenie i  może jest w  tym też coś, co  ciekawi również innych ludzi. 
Czego nauczył cię show-biznes?
– Myślę że najważniejsze, czego mnie nauczył, to  zrozumienie czego nie chcę.
Zbliżają się wakacje. Jakie miejsca poleciłbyś osobom, które lubią aktywnie spędzać wolny czas?
– Uważam, że Polska jest piękna. Moje prelekcje, w  trakcie których spotykam się z  innymi ludźmi, są też pretekstem do  odkrywania Polski, tego co  jest obok nas, a  czego bardzo często nie doceniamy. Ostatnio przeżywam fascynację Roztoczem i  Zamojszczyzną. Oczywiście ma  to  związek z  faktem, że znalazłem tam swój dom. Codziennie zachwyca mnie odkrywanie kolejnych fragmentów przestrzeni, w  której jestem. Myślę, że każdy może dokonać takich odkryć, jeśli spojrzy na  to, co  nas otacza, bez filtru nużącej powszedniości.
Czy aby podróżować w   ciekawe miejsca, trzeba mieć worek pieniędzy?
– Aby podróżować w  ciekawe miejsca wystarczy być ciekawym, uważnym i  mieć odwagę, aby zmusić się do  odpowiedzi na  pytanie, czy naprawdę chcę zrealizować swoje marzenia. Znam ludzi, którzy zwiedzili odległe, egzotyczne miejsca, a  największa inwestycja, jaka była z  tym związana, to  zrobienie pierwszego kroku w  nieznane.
Nie tak dawno zapowiedziałeś, że   zawieszasz swoją telewizyjną aktywność. Wiele osób marzy o   tym, aby pojawić się na   szklanym ekranie, a   Ty   piszesz na   portalu społecznościowym, że „uczciwym będzie zastanowić się, czy nadal mam coś ciekawego do   powiedzenia i   czy w   ogóle nadal chcę to   robić”.
– Nadal to  podtrzymuję. Uważam, że mamy tendencje do  składania samych siebie, swoich marzeń i  ambicji, na  ołtarzu przewidywalności i  bezpieczeństwa. Problem w  tym, że czasami bezpieczeństwo definiujemy jako zadowalanie się tym, co  jest, a  co  nie zawsze daje nam szczęście. Boimy się zmian, bojąc się, że przyniosą ryzyko utraty tego, co  mamy, nawet jeżeli jest to  czymś, co  nie zawsze nam odpowiada. Pracowałem w  mediach dziesięć lat, myślę, że to  dobry moment zadać sobie niewygodne pytanie: czy to  nadal jest to, czego pragnę?
A  jak oceniasz programy różnych stacji emitowane w   telewizji? Nie czujesz w   nich fałszu? Poprowadziłbyś np.  Hotel Paradise?
– Nie, nie poprowadziłbym. Pracując w  mediach, miałem niesamowity komfort pracy z  ludźmi, którzy wiedzieli, do  czego się nadaję. A  nadaję się do  projektów, które mnie interesują, które wywołują we  mnie ekscytację. Jeżeli tego nie było, bardzo było to  widać. Zatem zawsze pracowałem przy fascynujących projektach, za  co  jestem wdzięczny ludziom, z  którymi pracowałem, przede wszystkim Lidce Kazen, szefowej TTV. Właściwie cały ten osobliwy projekt pod tytułem „Kossakowski w  mediach” to  efekt wizji Lidki, polegającej na  wrzucaniu mnie w  sytuacje, które czasem mnie przerastały, ale zawsze wywoływały moje zaciekawienie.
W   ostatnim czasie razem z   Barbarą Kurdej-Szatan prowadziłeś program randkowy Project Cupid, którego bohaterami były osoby z   niepełnosprawnością. Pół żartem, pół serio: nie obawiałeś się ataku prawicowych mediów na   swoją osobę? Barbara Kurdej-Szatan mocno im się naraziła wpisem o   Straży Granicznej. 
– Nie, nie obawiałem się. Wiedziałem że Projekt Cupid jest ważnym i  wartościowym projektem – to  wystarczało, abym chciał wziąć w  nim udział. Ryzyko związane z  ewentualnymi atakami za  to, co  i  z  kim robię, nie jest dla mnie specjalnie przerażające. Uważam, że Basia dała sobie znakomicie radę w  tym niełatwym projekcie i  z  mojej perspektywy to  jest najważniejsze.
Czego nauczyły cię programy, których bohaterami były osoby niepełnosprawne – wspomniany Project Cupid oraz Down the Road?
– Osoby niepełnosprawne przypomniały mi, jak ważne jest mówienie prawdy, nawet jeżeli jest to  bolesne. To  bardzo ważna lekcja. 
Potrafią nas nauczyć, jak się cieszyć – taką opinię usłyszałem kiedyś od   osoby, która zajmuje się osobami niepełnosprawnymi. Myślisz, że te programy czegoś nauczyły Polaków? Zmieniły obraz osób niepełnosprawnych?
– Myślę, że tak. Przede wszystkim oswoiły lęk społeczny, który odczuwało wielu z  nas. To lęk przed tym, czego nie znamy, każący nam przyspieszać kroku, kiedy widzimy kogoś, kto wygląda i  zachowuje się inaczej. Kiedyś matka niepełnosprawnej dziewczynki powiedziała mi, że przed Down the Road, kiedy wychodziła ze  swoim dzieckiem z  domu, miała wrażenie, że przemyka się pod fasadami budynków – a  po  Down the Road ma  wrażenie, że idzie na  spacer z  księżniczką. Dlaczego tak się stało? Ludzie zaczęli się uśmiechać do  jej córeczki. Zagadywać. Dawać dobre emocje. To  jedna z  najpiękniejszych rzeczy, jakie w  życiu usłyszałem. 

Rozmawiał: Łukasz Różański

 

Fot. Archiwum prywatne Przemysława Kossakowskiego

 

(WP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%