Doskonale sprawdziła się nowa lokalizacja Wrzesińskiego Festiwalu Orkiestr Dętych. Koncerty nad zalewem Lipówka zakończyły się potrójnym bisem i spontanicznym połączeniem zespołów.
Dziś, w sobotę 4 września, zgodnie z planem ruszył XV Wrzesiński Festiwal Orkiestr Dętych. W tym roku przypada nie tylko jubileuszowa edycja imprezy, ale także 25-lecie zespołu prowadzonego przez Jacka Rybczyńskiego. Dlatego tym razem wszystko wygląda nieco inaczej niż zwykle.
Festiwal zaczął się nie w centrum miasta, a na jego obrzeżach - nad zalewem Lipówka. Wystąpiły tam zaproszone zespoły z Rajska, Tłuszcza, Kozienic, Dąbrowy Zielonej, Kaniowa i Żytna. Orkiestry zagrały dla licznej publiczności, która zapełniła "najdłuższą ławkę w Polsce" (tak 100-metrowe zaokrąglone siedzisko reklamuje Ratusz).
Miejsce, które do tej pory budziło mieszane odczucia, okazało się idealne na takie okazje. Przestrzeni nie zabrakło ani widzom, ani muzykom, a obu grupom udzieliła się piknikowa atmosfera zalewu.Na koniec dwie ostatnie orkiestry, z Kaniowa i Dąbrowy Zielonej, połączyły się i na wyraźne życzenie publiczności dały trzy bisy.
Jeszcze dziś w ramach festiwalu w amfiteatrze odbędzie się koncert Wrzesińskiej Orkiestry Dętej z gośćmi specjalnymi - Kubą Badachem i Izabelą Zalewską.
czytelnik.22:00, 04.09.2021
2 1
Nieżle se kobitki popiły na fotce widać.🙂 22:00, 04.09.2021
witek07:30, 05.09.2021
2 0
a na poczekalni rodzinnego są b b b chore 07:30, 05.09.2021
Berni06:35, 06.09.2021
0 1
„(tak 100-metrowe zaokrąglone siedzisko reklamuje Ratusz).”; teraz red się naśmiewasz ale reklamą z Ratusza byś nie pogardził? Żenada 👎 06:35, 06.09.2021