Fabryka dziecięcych marzeń, czyli Volkswagen Poznań „na wynos”

– Jak dorosnę, to chcę pracować w Volkswagenie! – stwierdził 5-letni Oliwier po niezwykłych zajęciach w ramach programu „Fabryka na wynos” realizowanego przez VW Poznań.

Zakłady Volkswagen Poznań są nie tylko motorem napędowym wielkopolskiej gospodarki i rynku pracy, ale także jedną z największych regionalnych atrakcji turystycznych. W ciągu ostatniego roku VWP odwiedziło ponad 21 tys. gości.

Były to zarówno osoby prywatne, uczniowie, studenci branżowych kierunków, jak i przedstawiciele przeróżnych firm z całego świata. W tej grupie nie było jednak żadnego przedszkolaka. Ze względów bezpieczeństwa limit wieku dla zwiedzających wynosi 10 lat.

Najmłodsi nie zostali jednak całkiem wykluczeni. Właśnie z myślą o nich powstał specjalny program pod nazwą „Fabryka na wynos”. Wystarczy zadzwonić i umówić się, aby fabryka „sama przyjechała” we wskazane miejsce. We wtorek 23 lipca przewodnicy z Volkswagen Poznań – Tomasz Szwarc i Sławomir Stankowski – odwiedzili wrzesińskie przedszkole Tęczowa Chatka, a dokładnie jego filię przy ul. Szkolnej.

– Przyjechaliśmy do was z fabryki, która produkuje samochody. Lubicie samochody? – zapytali na dzień dobry goście.– Taaaaak! – odpowiedziały chórem dzieci.

Panowie zaczęli od projekcji filmu animowanego o VWP. Tylko chwilka oczekiwania na uruchomienie pliku wystarczyła, aby jeden z chłopców zaczął pytać:

– A ile godzin to jeszcze będzie się włanczać?

– Chyba chciałeś powiedzieć „włączać”! – poprawiła go natychmiast jedna z koleżanek.

Z samego filmu dzieci mogły się dowiedzieć m.in. tego, że Odlewnia VWP rocznie wytwarza 4 mln części, że pracownicy spółki zasadzili już ponad 100 tys. drzew, że w zakładzie we Wrześni powstaje 450 Crafterów dziennie, czy tego, że moment łączenia największych elementów auta nazywa się „wesele”.

Po projekcji w ruch poszły gadżety z wielkiej walizki. Dzieci bawiły się m.in. miniaturowymi robotami do montażu, aluminiowym modelem silnika, kierownicą i lusterkiem, przymierzały też maskę spawalniczą, rękawice, słuchawki oraz okulary ochronne. Próbowały także zgadnąć, do czego w fabryce aut służą pióra strusia.

– Nie ma nic lepszego do czyszczenia karoserii auta z pyłków przed lakierowaniem – wyjaśnił pan Tomasz.

Spotkanie zakończyło kolorowanie obrazków z różnymi modelami Volkswagena oraz rozdawanie firmowych magnesów na lodówkę.

– Było super! Najbardziej podobał mi się ten ciężki silnik. I jeszcze pióra, rękawice i kierownica. Jak dorosnę, to chcę pracować w Volkswagenie! – przyznał 5-letni Oliwier.

– Warto było zaprosić panów przewodników z Volkswagen Poznań. Dzieci świetnie się bawiły i przy okazji dowiedziały się wielu ciekawych rzeczy. Były autentycznie zainteresowane. Mnie i koleżankom również się podobało – podsumowała z uśmiechem Natalia Namysłowska, nauczycielka z Tęczowej Chatki.

Wtorkowe zajęcia były tylko częścią całego cyklu spotkań realizowanych w ramach „Fabryki na wynos”. Na liście znalazły się też przedszkola z Orzechowa, Miłosławia, Wrześni i Słupcy. Zgłoszenia chętnych placówek przyjmowane są pod nr. tel. 883 398 479.

Dodajmy, że w sierpniu, po lipcowej przerwie produkcyjnej, wznowione zostanie normalne zwiedzanie zakładów w Poznaniu i Wrześni. Oczywiście bezpłatne. Czekać będzie nowa atrakcja:

– Uczestnicy będą mogli skorzystać z symulatora spawania. Będzie się to odbywało wirtualnie, przy użyciu specjalnej maski z wbudowanymi goglami VR – zachęca S. Stankowski.

Zgłoszenia do odwiedzin przyjmowane są TUTAJ.

Poniżej galeria zdjęć z zajęć w Tęczowej Chatce.

[FOTORELACJA]5478[/FOTORELACJA]