Jest porozumienie między gminą i Polskimi Kolejami Państwowymi ws. przejęcia działek przy dworcu kolejowym w Nekli. Niemal jednogłośnie radni wyrazili zgodę na ich nabycie.
Wieloletnia saga związana ze zmianą właściciela gruntów powoli zmierza do końca. Gmina przejmie tereny obejmujące m.in. drogę prowadzącą do dworca. Nieodpłatne przekazanie nastąpi na zasadzie tzw. komercjalizacji. Gmina zobowiąże się do wykonania inwestycji „na cele związane z inwestycjami infrastrukturalnymi, służącymi wykonywaniu zadań własnych gminy w dziedzinie transportu”.
Częściowo odbędzie się to też na zasadzie przeniesienia prawa użytkowania wieczystego. A to oznacza, że gmina zgodzi się na umorzenie zaległości podatkowych, które powinno zapłacić PKP, w kwocie niemal 300 tys. zł. Dodajmy, że wartość całego gruntu to prawie 700 tys. zł. – W ostatnim etapie rozmów PKP złożyło wniosek o umorzenie tej zaległości podatkowej. To wydarzyło się dwa miesiące temu. Skupiliśmy się na tym, aby przejąć ten grunt – mówi burmistrz Karol Balicki.
Niemal wszyscy radni podczas komisji wspólnej (która odbyła się w poniedziałek 24 października w NOK-u) zagłosowali za przyjęciem stosownej uchwały. Przeciw była jedynie Violetta Margasińska (na zdjęciu) z Inicjatywy Mieszkańców. Podczas dyskusji radna przytoczyła treść maila otrzymanego przez jednego z mieszkańców, który sugerował możliwość przejęcia gruntów na podstawie tzw. komunalizacji.
To mogłoby za jakiś czas dać podstawy do ubiegania się o wspomniane zaległe wpływy z podatku od nieruchomości od PKP. Jednak z drugiej strony, jak wspominał włodarz gminy, to przesunęłoby temat przejęcia gruntów co najmniej o kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt miesięcy.
Podczas dyskusji o kwestię remontu dopytywał Dariusz Raźny (Razem dla Gminy). A konkretnie o udział firm budowlanych, które korzystają z bocznicy kolejowej. Z odpowiedzi burmistrza wynika, że nie były prowadzone żadne rozmowy. Włodarz wspominał też, że bocznica jest już coraz rzadziej wykorzystywana, a firmy odprowadzają do budżetu podatki od środków transportowych.
- Tu nie chodzi tylko o poprawę nośności tej drogi, ale też wykonania miejsc parkingowych i zatoczki autobusowej oraz poprowadzenia ruchu pieszych. Przy dzisiejszych realiach wiemy, że to na pewno pójdzie w miliony. I prawda jest taka, że bez otrzymanego wsparcia w ramach pewnie tych rządowych programów, to ta inwestycja za szybko się nie wydarzy. Trzeba tylko liczyć na dobrą łaskę rządu, że te pieniądze przekaże lub nie. Taka jest rzeczywistość – dodawał włodarz gminy.
ompteda14:36, 09.11.2022
Pamiętacie te hocki - klocki wyczyniane z parkingiem przy PKP we Wrześni, który w 2016 r. nagle okazał się płatny? Byle utrudnić życie mieszkańcom, którzy muszą dojeżdżać do pracy. 14:36, 09.11.2022
kilik04:02, 10.11.2022
Po co gminie ten teren ? Generuje same koszty w postaci remontu a następnie utrzymania, brak podatku od nieruchomości. Należy środkami prawnymi wymusić na kolei remont i zapłatę należnych podatków. Jednak z tego co obserwuję urzędnicy Nekielscy nie radzą sobie nawet ze ściągnięciem opłat za np. wywóz śmieci czy też podatków. Nie wspomnę o deklaracjach ,,śmieciowych" w których zaniża się liczbę osób zamieszkałych na danej posesji, co pośrednio skutkuje wysokimi opłatami za ich wywóz.🙁 04:02, 10.11.2022
Sok18:20, 10.11.2022
Za to gmina pięknie '' sprzedaje" wodę. Ktoś kontroluje ten wywóz? Ile wody z parku jest wywożone i ile gmina na tym zarabia? 18:20, 10.11.2022
Refleksja 06:54, 10.11.2022
2 1
Potrzebny nam Wind of change... 06:54, 10.11.2022