Zamknij

Czego uczy nas Odra? Ciekawe wystąpienie na otwarciu pracowni Freelabu

01:37, 28.10.2022 J.G. Aktualizacja: 12:03, 28.10.2022
Skomentuj

Stowarzyszenie Freelab ma nową pracownię. W środę 26 października odbyło się uroczyste otwarcie połączone z inauguracyjnymi warsztatami. Prelekcję wygłosił dr Łukasz Weber, specjalista uzdatniania wody, który jako jeden z pierwszych badaczy trafnie zdiagnozował co stało się tego lata na Odrze.

Nowa pracownia Freelabu mieści się przy ul. Miłosławskiej, w lokalu udostępnionym przez PUK.

- To nasza trzecia siedziba. Na pewno jest najlepiej wyposażona ze wszystkich i mamy nadzieję, że stanie się miejscem wielu inspirujących spotkań – mówił Piotr Duszyński, który prowadzi Freelab.

Remont pomieszczenia trwał od lutego. Większość prac stowarzyszenie wykonywało swoimi siłami. Pracownia jest przygotowana zarówno do prowadzenia warsztatów, jak i prelekcji czy wykładów.

TWÓRCZE WARSZTATY I SPOTKANIA

Freelab zajmuje się szeroko pojętymi nowoczesnymi technologiami. Prowadzą warsztaty dla dzieci i młodzieży, tworzą prototypowe projekty ekologiczne. W ich siedzibie spotykają się też miłośnicy gier planszowych.

Stowarzyszenie planuje przeprowadzić jeszcze w tym roku cykl zajęć z projektowania i programowania. Odbędzie się też koncert Zakazane skrzypce, zagrany na instrumencie wykonanym podczas warsztatów Freelabu

– Chcielibyśmy, żeby nasza pracownia stała się przestrzenią spotkań przedsiębiorców, naukowców, kreatywnych ludzi i specjalistów w swoich branżach. Mamy zaplanowany cykl prelekcji. Najbliższa będzie dotyczyć projektowania gier. Poprowadzi ją osoba z firmy CD Projekt. Poruszymy też tematykę reaktora glonowego oraz technologii blockchain. Zależy nam, by te spotkania gromadziły wiele osób. Mam nadzieję na twórczą wymianę poglądów – mówił Piotr Duszyński.

Pierwsze warsztatowe spotkanie, które odbyło się tuż po otwarciu pracowni, poświęcono projektowi łapacza mgły – urządzenia służącego do pozyskiwania wody z otoczenia.

Zajęcia poprzedził ciekawy wykład dr. Łukasza Webera. Naukowiec wyjaśnił przyczyny tegorocznej katastrofy na Odrze.

Watro wspomnieć, że dr Weber jako jeden z pierwszych badaczy przeprowadził trafną analizę dotycząca przyczyn masowej śmierci ryb na Odrze.

CZEGO UCZY NAS ODRA?

Naukowiec katastrofę na Odrze określił jako lekcję pokory i wiedzy o procesach zachodzących w przyrodzie. 

Zdaniem dr Webera sytuacja miała kilka katalizatorów. Jeden z nich to zmiany klimatu, których skutkiem są m.in. długie bezdeszczowe, gorące okresy. W wyniku braku opadów i dużego nasłoneczniania poziom wody w Odrze na przełomie lipca i sierpnia był wyjątkowo niski co sprzyjało zjawisku zakwitu.

Drugim z katalizatorów jest przemysł wydobywczy.

– Na co dzień nie myślimy, że węgiel to także sól. Żeby wydobyć zasoby węgla trzeba odwodnić kopalnię. Pokłady wody są mocno zasolone, porównywalnie do Morza Bałtyckiego - mówił prelegent. 

Słona woda z kopalń odlewana jest do rzek.

Samo zasolenie nie spowodowało jednak śmierci ryb. Słona woda to korzystne środowisko do rozwoju złotych alg, organizmów, które wytwarzają toksynę niszczącą skrzela ryb.

–  Powodem wytwarzania toksyn jest szok osmotyczny. czyli zmiany zasolenia. Wyobraźmy sobie, że gdzieś był zbiornik ze słoną wodą, w którym rozwinęły się te algi. Żyły one spokojnie i nagle spuszczono wodę, w której się znajdowały do Odry, która ma odczyn alkaliczny. Algi na skutek zmiany zasolenia przeżyły szok i zaczęły wydzielać toksyny - tłumaczył dr Weber. 

Naukowiec wyjaśnił, że gdyby poziom wody na rzece był wyższy do katastrofy mogłoby nie dojść.

– To tylko hipoteza, ale myślę, że mogłoby być tak, że powstrzymywano się długo przed zrzutem wody, bo czekano na deszcz. Ten jednak nie przyszedł. W pewnym momencie nie było wyjścia i wodę trzeba było spuścić - mówił. 

Prelegent stwierdził, że w takiej sytuacji nikt nie zawinił personalnie. 

– Tak działa górnictwo. Wszyscy korzystamy z zasobów węgla i musimy mieć świadomość co się z tym wiąże –  stwierdził dodając, że w całej sytuacji zabrakło analizy i wyciągnięcia wniosków na przyszłość.

– Można było zadziałać likwidując zakwit alg u źródła, zanim dotarły one do Odry. To wielka lekcja na przyszłość, bo takie sytuacje na pewno będą się powtarzać – stwierdził naukowiec. 

Analizy dr Webera przedyskutowane z hydrologiem Sebastianem Szklarkiem potwierdziły się. 

W przestrzeni publicznej pojawiły się jednak stwierdzenia, że skoro śmierć ryby spowodowały algi to było to zjawisko naturalne. Jest to jednak tylko część prawdy.

–  Katalizatorem tej sytuacji były działania człowieka –  podkreśli dr Weber.

 

(J.G.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

A coA co

8 2

Na to Donaldinio i reszta ekoterrorystów? 10:29, 28.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

zawszezawsze

1 5

cieszy jak jest taki wysyp pisowskich troli - oj czują już porażkę 🤣 11:00, 28.10.2022


reo

EkologizmEkologizm

5 0

Kolejni piewcy ekologizmu. 11:48, 28.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

omptedaompteda

6 0

Tusk mówił, że to PiS, to rtęć. 15:40, 28.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%