Z wrzesińskim „Sienkiewiczem” związany był przez 35 lat. Trudno policzyć ile razy w murach szkoły padało zdanie: „Zgłoś się z tym do pana Romana”. Czuwał nad całą masą szkolnych drobiazgów i dbał o porządek. W szkolnej społeczności był człowiekiem-instytucją.
Miał doskonały kontakt z uczniami.
– Nie mogę narzekać na młodzież. Czasy się zmieniły i młodzi ludzie też są trochę inni niż kiedyś. Nie uważam jednak, żeby to były zmiany na gorsze – mówił podczas rozmowy, którą przeprowadzaliśmy z nim tuż przed przejściem na emeryturę w 2019 roku.
Zanim został woźnym we wrzesińskim ogólniaku pracował w Tonsilu. Do „Sienkiewicza” przyszedł w 1983 roku. Do pracy przyjmował go dyrektor Kłosin. Szkoła stała się centrum jego świata. Nie tylko w niej pracował, ale też mieszkał na ta tyłach budynku liceum. Nawet po przejściu na emeryturę zaglądał na korytarze i do licealnego klubu w piwnicy.
Przez ostatnie kilka lat walczył z ciężką chorobą.
Na trwałe zapisał się w pamięci pracowników i absolwentów szkoły, którzy wiadomość o jego odejściu przyjęli z wielkim smutkiem.
Werty18:24, 19.08.2021
Co jak co, ale to jedna z tych postaci, która zapada w pamieci na dlugo, pamiętacie jego słynne powiedzenia "teraz jem śniadanie" albo "a wieszaczek to gdzie". 18:24, 19.08.2021
wiecznie_wkurzony19:47, 19.08.2021
Kilka piwek za czasów szkolnych wypiliśmy , równy gość. 19:47, 19.08.2021
Bolszewikaaa20:03, 19.08.2021
Woźny bez studiów na UAM w Poznaniu zrobił doktoratu profesora nadzwyczajnego cała policję na wykładach w Szczytnie wyszkolil i dlatego tacy są że długopisy kupują w ogrodniczy. 20:03, 19.08.2021
Do redaktora20:56, 19.08.2021
Ile miał lat p. redaktorze? 64 l z tego co kojarzę ???? choroba 20:56, 19.08.2021
Bogna Skoraszewska13:38, 21.08.2021
Bardzo mi przykro. Pan Roman był wyjątkowo dobrym Człowiekiem, zawsze życzliwym innym ludziom. Będzie Go brakowało na tym świecie :( 13:38, 21.08.2021
Zbychu14:17, 22.08.2021
1 0
Napisz to po polsku ! 14:17, 22.08.2021