Zamknij

Bez prezentu pod choinkę. Kraków nieprzychylny

21:25, 21.12.2022 . Aktualizacja: 21:34, 21.12.2022
Skomentuj

Siatkarze Krispolu w środowy wieczór przegrali wyjazdowy pojedynek z AZS AGH 1:3. A początek był taki piękny.

Kolejka w środku tygodnia kończyła pierwszą rundę rozgrywek I ligi. Rozpoczynając spotkanie w Krakowie z miejscowym AZS AGH pomarańczowi wiedzieli już, że BAS Białystok wygrał za pełną pulę swoje spotkanie. To do tego zespołu, ostatniego w bezpiecznej strefie, mierzą się nasi siatkarze. Podopieczni trenera Kardasa chcieli także wygrać, by strata do rywala na półmetku ligi była jeszcze akceptowalna.

Pierwszy set, 300. Piotra Lipińskiego w barwach Krispolu, długo był wyrównany, a żaden zespół nie był w stanie wypracować sobie większej niż dwupunktowej przewagi. Pierwsi tej sztuki dokonali wrześnianie przy stanie 20:17 i po kontrze kończonej przez Mateusza Rudnickiego. Za sprawą bloku Oskara Laskowskiego dostaliśmy piłkę setową, a po chwili i po zepsutej zagrywce rywali, pierwsza część planu została zrealizowana.

W drugiej odsłonie ostatni remis był przy wyniku 5:5. Później inicjatywę w swoje ręce zaczęli brać akademicy. W połowie seta mieli cztery oczka przewagi po bloku na Jakubie Buczku. Co prawda wrześnianom udało się dwa razy zmniejszyć straty do jednej piłki (17:18 i 22:23), jednak gospodarze nie pozwolili sobie wyrwać seta.

Trzecia partia rozpoczęła się od kilkupunktowej przewagi krakowian. Wrześnianie wyrównali na 11:11, ale zaraz stracili cztery kolejne piłki. Słabo przyjmującego Bartosza Zielińskiego zmienił Patryk Ligocki. Z powodzeniem. Do kwadraty powędrował też Tupta zmieniony przez Kacpra Ratajewskiego. Przechodząc do końcówki nasi siatkarze przygrywali tylko 18:19. Blok Ernesta Kaciczaka doprowadził do remisu 20:20, a gdy rywale wyrzucili atakiem piłkę w aut, pierwszy raz w tym secie wyszliśmy na prowadzenie. Pierwsi piłkę setową otrzymali jednak rywale i nie zmarnowali okazji.

Czwarty set okazał się ostatnim. Akademicy szybko zdobyli trzypunktową przewagę. Gdy na tablicy pojawił się wynik 16:10, można było zakładać, że mecz nie potrwa już długo. Mecz zakończył ze środka Łukasz Rymarski, były siatkarz pomarańczowych. Dokładnie obsłużył go Marcin Krawiecki, także eks-krispolowiec. To takie memento.

Pojedynek Krispolu z AZS AGH był 26. w historii meczów obu zespołów na poziomie I ligi. Z żadnym zespołem wrześnianie tyle się nie nagrali. Na pewno dojdzie i do 27. meczu. Pytanie brzmi: czy będzie tych meczów więcej? Strata do bezpiecznego miejsca w tabeli urosła aż do pięciu punktów. I to jest najsmutniejsze.

AZS AGH Kraków – Krispol Września 3:1 (21:25, 25:22, 25:23, 25:19)

Krispol: Lipiński (1 pkt), Tupta (9), Buczek (17), Rudnicki (6), Kaciczak (10), Laskowski (6), Zieliński (libero) oraz Ziółkowski (0), Ligocki (libero), Ratajewski (2).

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%