Zamknij

Legia pokonana. W niedzielę rewanż we Wrześni

21:32, 21.04.2022 . Aktualizacja: 21:34, 21.04.2022
Skomentuj

Siatkarze Krispolu pokonali w Warszawie siatkarzy Legii. Wygrywając w pięciu setach wrześnianie przybliżyli się do siódmej pozycji na zakończenie I ligi.

Krispol bez Lindy, Legia zaś bez atakującego Arkadiusza Żakiety, rozgrywającego Macieja Stępnia, przyjmującego Karola Rawiaka i środkowego Patryka Akali. Tak oba zespoły rozpoczęły dwumecz. Co prawda wszyscy oni - za wyjątkiem Akali – choć na chwilę pojawili się na parkiecie, ale to warszawscy szkoleniowcy sprawiali wrażenie, jakby wynik był drugorzędnym celem.

W pierwszym secie od stanu 5:5 pomarańczowi zdobyli cztery kolejne piłki. Co prawda w połowie partii rywale doprowadzili do remisu, jednak blok Piotra Lipińskiego na 17:13 praktycznie przesądził losy odsłony. Partię atakiem zakończył Mateusz Łysikowski.

Drugi set rozpoczął się od serii zagrywek Lipińskiego i prowadzenia 3:0. Na dwa punkty przewagi Legia wyszła przy 14:12 po błędzie w ataku Łukasza Rymarskiego. Do remisu 18:18 doprowadził blok Pawła Cieślika. Ten sam zawodnik swoją zagrywką dał nam prowadzenie 21:20. Za chwilę po ataku Adriana Kopija dostaliśmy dwie piłki setowe, z których wykorzystaliśmy tę drugą.

Już do trzeciej odsłony na boisku w sumie zameldowało się 14 pomarańczowych. W tej partii z pierwszej szóstki zostali jedynie Lipiński i Konrad Jankowski. Gra długo toczyła się punkt za punkt. Gdy jednak Jan Kopyść został podbity, a kontra skończona, Legia wyszła na prowadzenie 16:13 i już tylko je powiększała.

W czwartej odsłonie trener Marian Kardas sięgnął po swoje armaty. Partia długo jednak wyglądała tak jak trzecia. Do jej połowy żaden z zespołów nie pozwolił na odskoczenie rywalowi. I znowu to warszawiacy przy 16:13 zdobyli znaczącą przewagę. Po udanym ataku na 19:19 wyrównał Mateusz Linda. Niestety, końcówkę pomarańczowi przegrali.

W tajbreku od 2:2 Krispol zdobył pięć kolejnych piłek i mógł już kontrolować wydarzenia na boisku. Zaszczytu zakończenia meczu dostąpił Łysikowski.

Na uwagę zasługuje dłuższy pobyt na boisku Kacpra Leracza. Rodowity wrześnianin zagrał w trzecim secie i zdobył cztery punkt. Choć w przyjęciu „zgubił” trzy piłki, to i tak pozytywne przyjęcie na poziomie 62 procent, a perfekcyjne na 38 proc. jest dobrą wizytówką.

I liga, Legia Warszawa – Krispol Września 2:3 (22, 23, -19, -23, 9)

MVP: Piotr Lipiński

Już w najbliższą niedzielę, w hali przy Wojska Polskiego dojdzie do rewanżu. Mecz rozpocznie się o 17.30. W sytuacji, gdyby to Legia wygrała 3:2, o końcowym zwycięstwie w dwumeczu zadecydowałby „złoty" set.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%