Zamknij

Show na trybunie, gorąco i na boisku

19:25, 28.05.2022 . Aktualizacja: 19:25, 28.05.2022
Skomentuj
reo

W sobotnie popołudnie wrzesińscy czwartoligowcy zremisowali z faworyzowaną Unią Swarzędz. Victoria zostawiła na boisko sporo serducha, a w końcówce mogła nawet o pokusić się o trzy punkty.

Rywalem Victorii był lider IV ligi. Mecz miał pokazać w jakim miejscu jest wrzesińska piłka. Miał być też okazją do rewanżu za jesienną porażkę w Swarzędzu. Sprawdzian wypadł lepiej niż przyzwoicie.

Już pierwsza połowa pokazała, że wrześnianie chcą ponieść rękawicę. Było kilka strzeleckich sytuacji, ale nie takie, które można uznać za „setki”. Na bramki i większe emocje trzeba było poczekać do drugiej odsłony.

W 50. min Arkadiusz Wolniewicz na szybkości i z dużą łatwości poradził sobie z dwoma obrońcami, oddał strzał, ale minimalnie niecelny. Cały wrzesiński obóz sygnalizował faul na naszym napastniku, ale arbiter najzwyczajniej zbył te protesty.

Po godzinie gry inicjatywę przejęli goście. Długo nie potrafili znaleźć recepty na czujnych naszych obrońców, a strzały z dystansu albo były blokowane, albo mijały aluminium w znacznej odległości. W 78. rywale uzyskali pierwszą klarowną sytuację, ale Tobiasz Nowicki skutecznie interweniował nogami. Niestety, już minutę później nasz golkiper był bezradny wobec strzały z najbliższej odległości Łukasza Zagdańskiego.

Na wyrównanie nie musieliśmy czekać długo. W 85. min Mohamed Tayachi, który chwilę wcześniej wszedł na boisku, umieścił piłkę w siatce. W ostatnich fragmentach meczu było bardzo gorąco pod bramką Unii. Bohaterem meczu mógł zostać Wolniewicz, który w kolejnej indywidualnej akcji zrobił wszystko idealnie za wyjątkiem... samego strzału!

Goście wydawali się zaskoczeni naporem, a trener Unii Tomasz Bekas, który nie tak dawno temu prowadził Victorię, nazwał tę postawę „pełnymi gaciami”. Szkoleniowiec rywali, który ze względu na wcześniejszą czerwona kartkę i karę, swoim zespołem kierował jedynie z trybun. A że robił to ekspresyjnie, głośno i nie przebierając w słowach, nieliczni miejscowi kibice mieli dodatkową atrakcję.

Victoria zdobyła punkt, ale straciła Szymona Krawczyńskiego. Wiele wskazuje, że na długo. Rozgrywający dobre spotkanie pomocnik Victorii ponownie doznał kontuzji kolana. Oby tylko więzadła wytrzymały!

IV liga: Victoria Września – Unia Swarzędz 1:1 (0:0)

Wyjściowy skład Victorii: Nowicki – Kruszyński, Kwiatkowski, Marecki – Asani, Krawczyński, Groszkowski, Witczak, Szczublewski - Goździaszek, Wolniewicz

Kibiców: 70

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

KrychuKrychu

9 1

70 kibiców, czyli co 30 płacących? Śmiechu warte 19:28, 28.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Wyraziły solidarnośćWyraziły solidarność

5 1

Naprawdę? Tylko dwie? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 19:52, 28.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NikiNiki

3 2

70 kibiców 🤣😂 no no ale show 🤣
Ten klub od wielu lat to żenada
Szkoda dotacji na takie byle co .
Kasę dać na szkolenie dzieci a klub zaorać
12:09, 29.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jubeljubel

4 0

Show Bekasa - jak i kiedyś :) 12:59, 29.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%